Wpis z mikrobloga

@parowkigotowane: Hm. Od 2 miesięcy chodzę do fajnej knajpy niedaleko mnie. Mają świetne wariacje. Ostatnio zachwyciło mnie to, że pierogi podali z jakimś fajnym sosem (nie pamiętam) i orzechami laskowymi. Proste, fajne. Pizzy nie jadłem od, hm.. ok, pół roku temu zjadłem 2 kawałki. Kebaba od roku. Nadal ziemniak do mnie nie przemawia kompletnie. :) Takie do napchania się.