Wpis z mikrobloga

Przyznaje, ze niezbyt interesuje sie protestem lekarzy rezydentów (brak czasu po prostu).

Dziwi mnie tylko jedno, przecież oni doskonale wiedzieli jaki sobie wybierają zawód, wiedzieli ze po poczatkowej harówce za marne grosze beda w przyszlosci mieli mozliwosc zarobienia lepszych pieniedzy.

Po prostu tak jest i wydaje mi sie, ze kazdy zawod ma jakies "plusy dodatnie" i "plusy ujemne".

Z drugiej strony to, ze wiedzieli o charakterystyce tej pracy (jej poczatkowym etapie) nie zmienia faktu, ze moge czuc, ze zarabiaja za malo...

Nie jestem ani przeciwnikiem ani zwolennikiem ich protestu, mam po prostu za mala wiedze na ten temat.
Pewnie zaraz jakis madrzejszy mirek napisze mi, w ktorym punckie swojego rozumowania nie mam racji (to nie jest zaden sarkazm).

#medycyna #strajk #rezydent
  • 10
@michal_szn: ano, zarobki stoją zapisane w ustawie jako kwota bezwzględna, 3170zł, i od 2009 roku była nieruszana.

Co do reszty, to jakość pracy lekarza w Polsce w obecnym systemie i finansowaniu to żenada, i powinno się to prawnie zdelegalizować. W obecnych warunkach nie da się normalnie leczyć ludzi, jak wysyłasz pacjenta na MR a on ci wraca z opisem za 12 miesięcy. Potem oczywiście winny jest lekarz prowadzacy, bo na badanie
@EstradaOrNada: Nie dostają. Ta propagandowa oferta 100zł/h brutto to była jednorazowa nagłośniona oferta janusz-dyrektora; w wigilię, na kontrakcie, z czego zostaje mniej niż połowa netto. ;) Wypowiadali się lekarze z tego szpitala, że normalna stawka to 300zł-350zł za dyżur na zapchanym po brzegi SORze w którym nawet nie można tomografii zrobić a odpowiedzialność za pacjenta jednak trzeba wziąć.

Zwykle stawki to jakoś 30-50zł/h brutto, rezydent za dyżury kokosów nie dostaje, i