Wpis z mikrobloga

Mirki, ale się #!$%@?łem. Codziennie rano chodzę do tego samego sklepu przed pracą po jogurt lub coś innego. Taki mały osiedlowiec, których jest wszędzie pełno. Nie lubię go, bo jest obskurny, ale najbliżej, a ja zawsze do pracbazy przychodzę na "styk". Każdego dnia jest ta sama kasjerka i za każdym razem jest "winna grosika". Akceptuję, nigdy nie zwróciłem jej uwagi. Dziś zabrakło mi 10 groszy (nie chciałem rozmieniać 100 zł) i powiedział, że mi nie sprzeda. Zwróciłem jej grzecznie uwagę, że codziennie jest mi winna grosika, więc chyba nadpłaciłem już (°°


Nie zrobiłem inby, bo mi się najnormalniej za 10 groszy nie chciało, ale więcej tam nic nie kupię. Możecie zwijać biznes!
#januszebiznesu #oswiadczenie #zalesie
  • 6