Wpis z mikrobloga

@Koci: z tego, co kojarze, to gromadzi jeszcze dane, analizuje i porownuje z baza ilus tam setek czy tysiecy pomiarow ze swiata :P

@saracenxc: przyznam, ze bazowanie na samej temperaturze nieco mnie tutaj odstrasza, jakos bardziej wiarygodne wydaja mi sie obserwacje wiekszej ilosci objawow, stad tez raczej bym sie na zakup takowego sprzetu nie zdecydowała.
@agaja: Publikacje naukowe potwierdzają skuteczność - według różnych źródeł od 99,3% do 99,5%. No i niby ma pozytywną opinię Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego... Ale poza liczbami, wskaźnikami i procentami chciałbym poznać opinię jakiejś użytkowniczki, stąd ten wpis.
@saracenxc: a wiesz, z opiniami to jest tak, ze jak dasz na badanie i zaplacisz, a sprzet spelnia normy i nie jest badziewiem, to dostaniesz pieczatke :P
Znaczy wiadomo, ma bardzo czuly sensor temperatury, wiec na pewno dokladniej zmierzy temperature niz zwykly termometr owulacyjny czy elektroniczny, ale zastanawia mnie jedno.
Z jednej strony pisza, ze nadaje sie nawet dla kobiet o nieregularnych cyklach, a w przeciwwskazaniach sa problemy natury medycznej wplywajacej