Wpis z mikrobloga

Mam dziwne wrażenie, może mylne ze w #warszawa już tak często nie mówi się o kimś ze jest słoikiem XD zauważyłem ze teraz straszny ból dupy maja ludzie z #krakow #wroclaw #poznan #gdansk o to ze jakieś tam „wiesniaki” ze „złą” rejestracją poruszają się po mieście XD
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jakieś tam „wiesniaki” ze „złą” rejestracją poruszają się po mieście XD


@Oskarek89: ja mam ból dupy, bo w 90% są idiotami oderwanymi od pługa, i do samochodu nie powinni się zbliżać na mniej niż 10 metrów.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: nigdy się w Gdańsku nie spotkałam z czymś takim, w Warszawie mieszkałam dwa lata temu i usłyszałam kilka słoiczych komentarzy od obcych.
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Problem jest bardziej z tym, że jak przyjeżdżają ludzie z wiosek, to mają mentalność, że wszędzie, ale to wszędzie muszą dojechać samochodem. Ale niestety, w miastach nie jest tak jak u nich w Piździawicach Dolnych, że każdy ma swoje podwórko, gdzie trzyma sobie auto, a ksiundz proboszcz #!$%@?ł przed kościołem wielgachny parking. A oczywiście dla tych tzw. "słoików" jeżdżenie komunikacją miejską jest wybitnym poniżeniem, a pokazanie się w swoim
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Ja z Wroclaw nie mam nic przeciw przyjezdnym. Byleby sie tylko zachowywali jak ludzie. Potega USA zostala zbudowana na roznorodnosci i ciezkiej pracy. Jak ludzie przyjezdzaja do #wroclaw i chca osiagnac sukces w swojej branzy to witam i zycze udanego pobytu :-)
  • Odpowiedz
często ci ludzie po prostu nie potrafią jeździć samochodem w ruchu miejskim i stanowią zwyczaje niebezpieczeństwo na drodze swoimi nieprzemyślanymi i zupełnie rozmijającymi się z logiką decyzjami.


@gumiorek: dokładnie, np. na widok tramwaju zaczynają skakać jak małpy w ZOO. Nie mówiąc już o parkowaniu tych swoich trupów WSZĘDZIE gdzie jest kawałek wolnego miejsca.
  • Odpowiedz
XD jak czytam odpowiedzi do wpisu to dobrze wam tak XD przez tyle lat się śmiali z warszawiaków ze wielce państwo niezadowolone ze słoików a teraz macie XD
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Ja tam się akurat śmieję raczej z tego, że np. są asy, które przebijają opony jak pod ich blokiem parkuje ktoś z rejestracją z innego powiatu, czy np. ludzie mają pretensje, że "wieśniaki zabierają im pracę" (takie trochę"They took'er jobs" w regionalnym wydaniu). Natomiast wkurza mnie niepomiernie częste nieprzystosowanie do życia w dużym społeczeństwie osób przyjezdnych.
  • Odpowiedz
@Oskarek89:
Prawdę mówiąc mieszkam w Poznaniu ponad 10 lat i jeszcze nigdy nie spotkałem się z czepianiem się auta ze względu na rejestrację*, nie spotkałem się z określaniem kogos przyjezdnego tutaj jako 'słoik' ani pogardliwe wyrażanie się, że ktoś tu dopiero przyjechał, a 'ja to się tu urodziłem i moi rodzice tutaj mieszkali całe życie'.

Za to jak moja znajoma przez pół roku pracowała w Wawie (później wróciła do Poznania)
  • Odpowiedz
@fegwegw: tak bardzo to, sam jestem przyjezdny w #krakow ale to, że z ludźmi na tablicach KPR jest coś nie tak zauważyłem już jak jechałem tu pierwszy raz bo akurat od tej strony gdzie oni się wykluwają xD

co oni odjebują przechodzi ludzkie pojęcie
  • Odpowiedz
@venomik: ja się spotkałam ale raczej że strony straży miejskiej xD Zaparkowałam auto pośród innych, tam gdzie parkowałam od jakiegoś miesiąca. Postawili tam zakaz, wszystkie samochody na PO, PZ itd. miały za szybką karteczki z informacją i ostrzeżeniem że nie można tu już parkować a ja (PLE) blokadę na kole XD
  • Odpowiedz
@gumiorek: pytanie czy w takim razie tylko rdzenni mieszkancy powinni byc uprzywilejowani dobposiadania samochodu?
Co do zasady to miasto przez budowanie infrastrury powinno zachecac do korzystania z takowej - jesli postawia na lepsza komunikacje to ludzie beda jezdzic komunikacja. Jesli wybuduja drogi i parkingi - efekt ten sam dla samochodziarzy. A mam wrazenie (moze subiektywnie po sobie), ze wiekszosc sloikow zaczyna kariere w miescie od studiow i chcac nie chcac
  • Odpowiedz
@macabrankov: Ale właśnie przez pryzmat mojego miasta (Kraków) widzę, że coraz częściej też studenci przyjeżdżają autami i jeżdżą nimi na uczelnie - również te mieszczące się w centrum miasta. Do tego ludzie dojeżdżający do pracy, dla których dojazd pociąg+tramwaj (niejednokrotnie czasowo sporo korzystniejszy niż auto!) to istna ujma na honorze i mamy sytuację jaką mamy. Nie bez przypadku największy armagedon w Krakowie zaczął się wraz z początkiem roku akademickiego. I
  • Odpowiedz
@Oskarek89: ja tam jak widzę kogoś z obcą rejestracją, nieogarniającego rzeczywistości miejskiej, to go wpuszczam i ułatwiam życie, wiadomo, że czasami w obcym mieście człowiek nie ogarnie gdzie musi pojechać na jakimś dzikim skrzyżowaniu. Ba, nawet raz w Warszawie mnie tak wpuścili, byłem w ciężkim szoku

  • Odpowiedz
@Oskarek89: Na fp Chomiczówki od razu wyzywają od „hurr durr wracaj skąd przyjechałaś bo ja tu OD 37 LAT MIESZKAM NA CHOMICZÓWCE” - i zaczyna się licytowanie kto dłużej w tym miejscu mieszka xD

PS Rozliczam się w stolicy
  • Odpowiedz