Wpis z mikrobloga

Autobus spóźnił się 40 minut, no kurła, zdarza się, ale HURR DURRR GRAŻYNY level 65+ wbijają z impetem, jedna, ta najprzaśniejsza, z tobołem, wózeczkiem na zakupy, jeb mnie torbą jeszcze, buta mi udepczon, bo się musiała przepchać do kabiny kierowcy i drze się:
- A można to wiedzieć czemu Pan tak długo jechał?!
- Ale może spokojniej?
- Pytam się po prostu!
- Nie, Pani na mnie naskakuje...
- CZTERDZIEŚCI MINUT LUDZIE NA AUTOBUS CZEKAJO, PRZYSTANEK CAŁY PEŁEN LUDZI!!
- Korki były...
Przepychanka słowna, że hurrdurrr jakie korki, z pętli tyle jechać, ojejeje!!!! Jad się z Pani wylewa, kierowca grzecznie odpowiada, ale czara goryczy się przelała i w końcu kierowca ,,wziął i się #!$%@?ł".
- NA OBIEDZIE BYŁEM W DOMU, już?! Wystarczy?! Jest Pani zadowolona?
A HurrDuurrGrażyna posapała i cielskiem ciężkim zasiadła obrażona.

Ech... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#warszawa #korki #gownowpis ##!$%@?
  • 10