Wpis z mikrobloga

@fervi: A to ciekawe co mówisz, u mnie w korpo ciągle brakuje ludzi od Linuksów, a źle nie płacą, więc to nie kwestia złej opinii. Swoją drogą, ludzi od MS* też brakuje :)
@no_one: Daj link do ogłoszenia, ja szukam roboty dla administratora. Mam nadzieję, że nie ma frazy "Skontaktujemy się z kim chcemy i #!$%@?ć cię jak czekasz na odpowiedź"?
@EpicSilence: Cały problem jest taki, że musisz (moim zdaniem) patrzeć pod kątem pracy w okolicy. Bo fajnie, że praca jest w Warszawie (analogicznie jakiś Londyn) jak ty mieszkasz we Wrocławiu gdzie tej pracy nie ma. Patrz pod kątem pracy / zarobków
@EpicSilence: Na 100% idź w Linuksa. Centos/RHEL to dobry kierunek ale ja osobiście wziąłbym się za Ubuntu/Debian. Tak tak, to "znienawidzone" przez wszystkich wykopkowych specjalistów Ubuntu które jest liderem w rozwiązaniach systemów w chmurze i kontenerów. Stare firmy nadal budują na RHELu lub CentOS, nowi gracze i startupy bardzo często idą w kierunku Ubuntu.
@EpicSilence: Kolego idea kontenerów zrodziła się na systemach unixowych! Polecam rozeznać się w technologii Docker oraz systemach zarządzania kontenerami jak Docker Swarm i Kubernetes

EDIT: A i przypominam żewszystkie wymienione technologie są za free, bo open source rządzi :D
@GreenFlem: s/Stare/Duze i bogate/
Poważni gracze używają RHEL bo audytorzy wymagają od nich supportu na oprogramowanie. Poza tym drogie rozwiązania (np. Oracle) są wspierane tylko na RHEL, SUSE i Oracle Linux. Nie kupisz Oracle bez supportu bo to strzał w stopę (jeśli w ogóle się da). Małe firemki mogą sobie dłubać w Debianach i Ubuntu. I teraz pytanie - gdzie iść lepiej? Do dużych i bogatych graczy, czy do małych firemek
@GreenFlem: W linkach które podałeś jest mowa o uruchamianiu Oracle Linuxa w środowisku Ubuntu, a nie o instalowaniu systemu bazodanowego Oracle.
"The Oracle Linux team is collaborating with Canonical, the company behind Ubuntu, to allow customers who wish to run Oracle Linux as a guest inside an Ubuntu OpenStack "
Podaj inne linki, może się coś zmieniło ale ja nie wiem. I wątpię.