Wpis z mikrobloga

476246 - 108 = 476138

Ostatnio zjeżdzałem z samych szczytów, pora znów na przełęcz. Zwischbergen, 3300m. Przy okazji pierwsza setka od narodzin syna.

Dolina Zwischbergen biegnie wzdłuż granicy z Włochami między miejscowością graniczną Gondo a doliną Saas. Jako jedna z nielicznych dolin w Szwajcarii znajduje się po południowej stronie Alp - po tej samej co Włochy, nie Szwajcaria. Dolina kończy się przełęczą Zwischbergen, która oddziela masyw czterotysięcznika Weissmies od leżącego na granicy Pizzo d'Andolla i prowadzi do Saas-Almagell w dolinie Saas.

Przełęcz leży na prawie 3300 m - najwyżej jak kiedykolwiek byłem rowerem z samego dołu.

Pierwszy autobus o 6:10 na 2005 m na przełęcz Simplon. Pierwsza jazda przed świtem z czołówką, całkiem fajnie się jeździ. Z Simplon zjechałem na południe do Gondo na 850 m, gdzie odbiłem na Zwischbergen. Piękna, wąska dolina, rozszerzająca się dopiero gdzieś na 1700 m (widok z góry na całość).

Koło 1850 skończyła się droga i zaczęło podejśćie. Koło 2500 m skończyła się trawa i po krótkim podejściu z linami zaczęły się kamienie, a 400 m wyżej lodowiec. Było też trochę świeżego śniegu, ale nic co sprawiłoby większe kłopoty. W sumie 1400 m wnoszenia roweru - moje dotychczasowe maksimum.

Z przełęczy fantastyczny widok na Pizzo d'Andolla, trochę gorszy na Weissmiesa i na dolinę Saas z 11 czterotysięcznikami masywu Mischabel.

Zjazd na dół początkowo po morenie - to coś, czego nie robiłęm jeszcze do tej pory. Zupełnie inna jazda niż po kamieniach. Prawie cała droga w dół przejezdna.

Na zdjęciu lodowiec Zwischbergen na masywie Pizzo d'Andolla

#alpventure <-- mój tag

manedhel - 476246 - 108 = 476138

Ostatnio zjeżdzałem z samych szczytów, pora znów ...

źródło: comment_TzN4qWEi7VOU1F04kNkWUWsDZCHd2y6u.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@manedhel: Jak kiedyś pojadę do Szwajcarii to biorę ze sobą dysk 10TB. Przecież tam gdzie nie spojrzeć to są takie widoki, że w godzinę bym kartę 64 GB zapełnił...
Da się jeździć po tym lodowcu rowerem?
  • Odpowiedz
@Migfirefox: no zimą się da, te wszyskie downhille zimowe są częściowo na lodowcach. Ale nie o tej porze roku i nie po lodowcu którego nie znasz/ ktoś nie przygotował. Lodowce są niebezpieczne ogólnie.
  • Odpowiedz