Wpis z mikrobloga

Miałem wczoraj taką przygodę, tata mnie poprosił, żebym nakosił trawy dla kur. Poszedłem z kosiarką za dom, tam, gdzie w sumie nikt nie chodzi i kosiłem, a że fantazję mam ułańską, to robiłem sobie slalomy dla zabawy. Nakosiłem, zaniosłem kurom, poszedłem do domu.

A w domu mama mnie wzięła na stronę i zrobiła straszną awanturę, a to dlatego, że była u niej jakaś znajoma i patrzyły przez okno jak koszę, a ta znajoma powiedziała, że u nich w domu się kosi pas po pasie, a nie robi slalomy i mamie było wstyd. No i zrobiło mi się głupio i poszedłem skosić tak, żeby było idealnie równo, pas po pasie.

Tak to działa, wyrwiesz się z szeregu to cię skarcą i naprostują. Tak to działa właśnie

#gownowpis
WujaAndzej - Miałem wczoraj taką przygodę, tata mnie poprosił, żebym nakosił trawy dl...

źródło: comment_ZV28dkmOTZHUSjW5czpXin6SsojMtWr6.jpg

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WujaAndzej: Ale tak po prostu trawnik obrobiłeś kosiarką? I tylko tyle? A wyrównałeś nożyczkami, z pyskiem przytulonym do gleby? Nawet nie odpisuj, już wiem że nie. Nie śmiej nazywać się Polakiem jak nie chce ci się zgiąć garba przy koszeniu trawy.
  • Odpowiedz
@WujaAndzej: Na wsi każdy twój krok jest obserwowany, trzeba uważać ;) Kiedyś wracając nocą potknąłem się o jakiś kamień. Następnego dnia w k---a sklepie baba mi mówiła "ooo Pan popił wczoraj, bo mówili, że do rowu wpadł".

No, a ja trzeźwiuteńki i to jeszcze w garniaku po prostu się w-------m. Tu nawet o 1 w nocy masz babciny monitoring pustej ulicy. Stoją w oknie jak obrazek papieża - całą dobę,
  • Odpowiedz