Wpis z mikrobloga

Trochę beka z typów, co jak zostają zdradzeni przez różowe, to rzucają się z pięściami na bolca zamiast przemyśleć poważnie swój związek XD Ja #!$%@?ę, kobieta to nie rower, żeby trzeba było pytać właściciela o pozwolenie na przejechanie się - chyba sama potrafi o sobie decydować. A jeśli zadecydowała, że chce się z kimś poruchać na boku, to co, typ ma nie brać bo "ej sory też cię lubię ale słyszałem, że masz chłopaka którego nigdy nawet na oczy nie widziałem, więc przez wzgląd na niego odmawiam, ubierz się"? W połowie przypadków bolec nawet nie wie, że posuwa zajętą pannę, bo niby czemu miałaby mu się do tego przyznawać. Owszem, niemiło zrobić taki numer koledze i tutaj lepa na ryj jakby wskazana, ale co mnie obchodzi, że jakiś obcy frajer nie umie się wystarczająco dobrze zająć swoją dziewczyną? Ale nie, samce alfa muszą hurr durr ale mu #!$%@? jak go znajdę, może to podniesie trochę samoocenę sprowadzoną do zera przez dorobienie rogów xD

#oswiadczenie #niepopularnaopinia #wolnoscdlabolcow i #truestory a nie żadna #pasta
  • 11
@BajerOp: Zdrada jest winą strony zdradzającej i to nie podlega żadnej dyskusji, ale jest jeszcze kwestia motywów. Jeśli facet umie się zająć swoją kobietą to i szansa na zdradę maleje, bo po co ma się nadziewać na inne bolce jak ma całkiem sprawnego w domu. Bolec na boku to zwykle konsekwencja psującego się związku, a związek psuje się zwykle z winy obu stron. Ale jeśli relacja którejś stronie przestaje odpowiadać to
@Kreation: myślisz, że bym się zastanawiał czy coś ćwiczy czy może ma klamke za pazuchą? #!$%@? by mnie to wtedy obchodziło, kto nie ryzykuje ten w lesie nie śpi... poza tym morda nie szklanka ;) No i jeszcze jedno, to że na treningach umie się #!$%@?ć nie znaczy, że w prawdziwej sytacji poradzi poradzi sobie równie dobrze, to siedzi w głowie.