Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
mój rozowy chyba jeszcze nie rozumie, że zbyt duże natężenie fochów, czepialstwo, narzekanie, wieczne problemy typu "nigdzie nie wychodzimy" (kiedy jak przychodzi co do czego, to jej się nie chce wychodzić...) i kłótnie, które już powoli stają się codziennością i za które już nikt nawet siebie nie przeprasza... różowy nie rozumie, że tego typu sytuacje nie zaprowadzą do niczego dobrego, najlepsze jest to, że ona nawet nie jest tego świadoma jak bardzo często przegina. jesteśmy w związku już bardzo długo, znamy się jak łyse konie,mamy plany na przyszłość, a dzisiaj pierwszy raz obudziłem się rano obok różowego z uczuciem, że sam nie wiem czy ją kocham... zwyczajnie jestem zmęczony ciągłym szukaniem problemów, ciągłymi odpowiedziami typu "nie" albo "mógłbyś lepiej...", do tego różowy jest mega sztywny i non stop się spina i czepia o wszystko, nie wiem czy to już bliski koniec, czy przejściowy kryzys, może to po prostu ta monotonia w związku?, ale kurde troche mi tego wszystkiego powoli robi się żal bo uświadamiam sobie, że jeszcze pół roku temu uważałem się za najszczęśliwszego faceta na ziemi a teraz coraz częściej nie mogę wytrzymać w obecności różowej bo zrobiła się taka typowa...
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 69
  • Odpowiedz
Wykop be like: HUR! DUR! Op to mizogin, sam produkuje problemy! Ma się dostosować! Morda w kubeł i siedzieć szczęśliwy że ktoś go chce!
  • Odpowiedz
Na wykopie wszelkie problemy powoduje bolec na boku, a jedyne rozwiązanie to koniec związku. xD


@mamtrzybuty: Nie na wykopie, tylko faceci w Polsce dalej myślą, że tylko oni zdradzają, a kobiety robią to mega często.

Po pierwszej żadna baba nie zostawi faceta by być sama. Zawsze zrobi to dopiero jak pojawi się drugi
Po drugie Nagle zmiany zachowań na gorsze nie biorą się z niczego
  • Odpowiedz