Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Różowy pasek, tuż przed studiami. Nie ukrywam, ze kontakty z nowymi osobami to dla mnie ciężki temat (,). Sprawa wyglada tak, ze im bliżej studiów, tymbardziej sie boje... samotności, no i, ze nikt mnie nie zaakceptuje. Na dodatek w tym tygodniu jest spotkanie integracyjne, a ja nie wiem czy iść, czy nie (żeby nie byc jak piąte koło u wozu). Pocieszcie! I przy okazji może napiszcie jak to u Was wyglądało na początku. #studbaza #samotnosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 32
  • Odpowiedz
prawiestudent: Jestem w takiej samej sytuacji co ty, nowe miasto, nie znam nikogo i na spotkanie integracyjne jestesmy umówieni jutro. Też się boję samotności, ale w na początku liceum było tak samo, nikogo nie znałam i jakoś sobie znalazłam znajomych więc głowa do góry i będzie dobrze :D

Zaakceptował: Asterling}
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: o, ja mogę powiedzieć jak to wyglądało u mnie.
Chodzilam na jakieś te spotkania integracyjne, nie było na nich nikogo z mojej grupy, ludzie których poznałam na początku ponawiązywali znajomości w swoich grupach, laski polączyły się w parki koleżanek (chyba kuźwa wszystkie. A ja byłam jedyną dziewczyną we własnej grupie).
Potem wszystkie grupy się wymieszaly, znaczna część moich znajomych gdzieś się wykruszyła po drodze.

I puuuf tak zostałam samotnym
  • Odpowiedz
  • 0
Koniecznie idź na pierwsze spotkanie bo wtedy rodzą się znajomości głębsze niż z ludźmi poznanymi dopiero na zajęciach. Pamiętam moje pierwsze spotkanie na które przyszło 5 osób. Całe studia trzymaliśmy się razem bo od początku mieliśmy poczucie, że jesteśmy sobie bliżsi niż osoby, które pojawiły się później na uczelni :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? na integracje, będziesz kojarzyć ludzi a oni ciebie, dostaniesz zaproszenia na pierwsze imprezy i inne duperele, naprawdę nie rób sobie krzywdy i najlepiej się zmuś, bo w przeciwnym wypadku jak jesteś wyciszoną osobą serio możesz zostać samotna
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Studia to nie szkoła średnia gdzie są paczki dobrych kumpli i jest wojna o atencję. Nie spotkasz tam też patusów, których resztki wykruszają się na maturze. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że na studiach jest wyższy poziom niż w szkole średniej i ludzie są mądrzejsi. Na studiach poznasz 1-2 osoby z którymi się może nawet zaprzyjaźnisz, a wszyscy inni to ludzie z którymi po prostu warto utrzymywać kontakt. Nie ma co się bać 'akceptacji', bo żeby być zaakceptowanym nie trzeba się nawet odzywać, wystarczy:
1. Nie irytować innych ludzi.
2. Nie być leserem wykorzystywaczem nierobem.

Jest też bardzo prosty przepis jak możesz zdobyć pozytywną atencję:
1. Musisz chodzić na wszystkie wykłady, robić notatki i mieć ładne pismo. Jeśli do tego chodzisz na każde piwo i imprezy, a do tego załatwiasz wpisy na koniec semestru, jesteś królową atencji. Możesz być nawet brzydka
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W grupie się jakoś z kimś zgadasz na pewno, idź na otrzęsiny jeśli będą organizowane, na wykładach też się z kimś zgadasz na pewno. Po prostu nie alienuj się i nie siadaj gdzieś gdzie nikt cię nie widzi(chyba, że chcesz przekimać na wykładzie)
  • Odpowiedz
bedoes: Nie spinaj się aż tak, bo nie ma czym, zresztą i tak nie wszystko zależy od ciebie. Trzymaj kciuki żeby w grupie/ na roku była chociaż z 1/3 facetów, albo chociaż kilku wygadanych i ogarniętych, którzy będą wam robić za wodzirejów, organizatorów - jeśli są same dziewczyny, to na 90% momentalnie dobiorą się w pary/ grupki i będą się tak kisić, wszelką integrację szlag trafi.

Na spotkanie integracyjne przyjdź z
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: idź na spotkanie integracyjne :) ja właśnie wróciłem ze swojego i też strasznie się denerwowałem i myślałem żeby nie iść ale ostatecznie się przemogłem i nie było wcale strasznie. wiadomo, na początku trochę awkward ale potem każdy z kazdym trochę zaczął gadac i tak przeleciało parę godzin w pubie. Uwierz mi, o wiele trudniej będzie ci jak nie pojdziesz na integracyjne, bo wtedy już będziesz miała wrażenie że wszyscy
  • Odpowiedz