Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Węgierki biegające w #sztafeta - biegniemy sobie na Księżyc i jesteśmy już coraz bliżej celu... Pozwolę sobie zacytować:

Utrzymując aktualną średnią dotrzemy do celu 13.10.2017, czyli za 132 dni

No właśnie. Coś się popsuło i chyba coraz słabsze tempo… bo taka przewidywana data była na początku czerwca!
A teraz?

Utrzymując aktualną średnią dotrzemy do celu 20.12.2017, czyli za 87 dni

Dobra, update. To było 25. września, dzisiaj mamy 28. września i:

Utrzymując aktualną średnią dotrzemy do celu 22.12.2017, czyli za 85 dni

Chyba zabrakło wielu spośród głównych pociągowych tej edycji, niegdyś bardzo aktywnych: @Jaaqob @Elveen @tryvial @ProjektGdansk @landu @dzyngiel @grecki którzy od daaawna tu nic nie dopisali, a tacy @Chosen0ne czy @ddsdds też ostatnio ucichli… Żyjecie tam jeszcze? Brakuje Was i waszych kilometrów! Niektórych już w ogóle nie ma na wypoku...
Wygląda na to, że nie zamkniemy Sztafety w tym roku ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Nie zmienia to faktu, że chyba warto pomyśleć już o nowym celu do odliczania. Tylko dokąd byśmy mieli teraz biec?
Bieg na Słońce odpada bo za gorąco, no i zanim przebiegniemy te blisko 150 milionów kilometrów to Biauek nawet tagi zdąży naprawić.
Najbliższe sensowne ciało niebieskie, Mars, oddalony jest od nas w perygeum o 55 mln km - chyba też odpada ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

W sumie widzę dwie opcje:

Skoro dobiegliśmy na Księżyc, to wypadałoby go zwiedzić (rundka wokół równika) i potem wrócić - co dałoby 10 921 km + 384 403 km = 395 324 km. Fajnie i logicznie, ale chyba trochę nudne.

Ale...

U kogo Ziemia jest zadłużona? Kto nas równocześnie chroni przed kosmicznym śmieciem? Dzięki komu mamy stały napływ pytań na mirko „A CO TO ZA GWIAZDA TAM NA POŁUDNIU”? , a równocześnie jest podplanetą pozbawioną godności i uczciwej powierzchni? Tak! To #jowiszcwel - kochany i nienawidzony, łypiący na nas swoim z wolna malejącym, czerwonym okiem… No i co byśmy mieli z nim robić? Ano właśnie! Udowodnijmy, że nic sobie nie robimy z jego gazowej natury - pobiegnijmy po jego równiku! Wychodzi ładne, miłe 439 264 km - w sam raz na dobrych parę lat biegania!

Co sądzicie? Pytanie też to rządzących tagiem - tylko kto to? @hqvkamil czy ktoś inny? @Adammik ? @Akuku69 ? Anyone?

Pozdrowienia dla @KontrolaAntydopingowa - na pewno piewsza się tu wypowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

enron - Drogie Mirki i Węgierki biegające w #sztafeta - biegniemy sobie na Księżyc i ...

źródło: comment_r9ASPkHx7uavcDXNEPtgZKwajKgBoBEj.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
Drogie Mirki i Węgierki biegające w #sztafeta - biegniemy sobie na Księżyc i jesteśmy już coraz bliżej celu... Pozwolę sobie zacytować:


Witamy!
Uwaga dotycząca dodawania wpisów.

Wynik zamieszczaj w pierwszej lini wpisu. Ułatwisz odejmowanie innym biegaczom oraz skryptowi.

Schemat odejmowania: [Wynik z poprzedniego wpisu] - [Twój przebyty dystans] - [Twój przebyty dystans 2] - [Twój przebyty dystans 3] = [Wynik odejmowania]

np. 15375,59 km - 4 km - 6 km - 21,07
  • Odpowiedz
@enron: Tak w sumie, to sam w pewnym momencie przestałem dodawać. Skończyłem "projekt maraton", zmniejszyłem kilometraż i stwierdziłem, że drobnostek poniżej 10km nie warto wrzucać.
Ale chyba się poprawię i znów zacznę ;)
  • Odpowiedz
@MirkobIog: gratulacje :) No z małym dzieckiem ciężko wygospodarować czas na regularne biegi, fakt... Trzymaj się i liczymy na Ciebie jak zawsze!
  • Odpowiedz
@hard1: na razie 1/2 w Malborku. Na pełnego jeszcze poczekam. Z rowerem i bieganiem problemu nie mam żadnego, ale nie ukrywam że nie pływam jakoś swietnie. Nie chce sie głupio porywać, bo przepłynąć 3.8km to jednak jest kawałek.
  • Odpowiedz
@MirkobIog: E, pływanie nie jest takie straszne. Rok temu nie dawałem rady zrobić 100m, teraz jestem w stanie zrobić nawet 5km open water (tu pianka sporo pomaga). Jak się nauczysz oddychać to postępny łatwo przychodzą. Przynajmniej jeśli chodzi o dystans, bo prędkość nadal mam kiepską.
Mnie też trochę kusi 1/2, ale chyba dopiero w 2019 się na to porwę. W przyszłym sezonie polatam sobie więcej po sprintach i olimpijkach.
Powodzenia :)
  • Odpowiedz
@MirkobIog: No to ambitnie :)
Radzę już zacząć robić zakładki. Bo to, że dobrze jeździsz na rowerze i dobrze biegasz, nie znaczy, że dobrze biegasz po zejściu z rowera :P
  • Odpowiedz
@enron: Dobra, dorzucę dziś zeszły tydzień ;) do maratonu w Poznaniu zostało jeszcze parę dni. Po prostu się 'wypsztykałem' trochę z tych wpisów...
  • Odpowiedz
  • 1
@enron: łooo, jakkolwiek biegowa atencja momentami bywała zacna ;) tak po prostu w pewnym momencie przestało mi się chcieć robić wpisy, choć biegam nadal. Chyba wiązało się to zresztą z jakimś sportowym kryzysem. Ale kibicuję. :)

Planety są, hm, dość daleko. Może jakieś linie brzegowe kontynentów, czy coś?
  • Odpowiedz
  • 0
@enron: łooo, jakkolwiek biegowa atencja momentami bywała zacna ;) tak po prostu w pewnym momencie przestało mi się chcieć robić wpisy, choć biegam nadal. Chyba wiązało się to zresztą z jakimś sportowym kryzysem. Ale kibicuję. :)


Ilekroć kogoś nieaktywnego mijałem w sztafecie to mimo awansu trochę był #smuteczek - ktoś daleko zaszedł i odpuścił, dlaczego? Coś się stało?
Tym milej wiedzieć, że u Ciebie wszystko w porządku :)

Planety są, hm,
  • Odpowiedz