Wpis z mikrobloga

@margarete92: jak się znajdą chętnie to znaczy, że dobre ogłoszenie. A znaleźć się znajdzie, bo dużo młodych szuka pracy i pewnie już gość dostał dziesiątki CV (inna sprawa, że się po paru miesiącach taki pracownik się pewnie zwolni i pójdzie do lepszego pracodawcy - lojalność na rynku pracy nie istnieje ;) ).
kij ma dwa końce. Pewnie gość ma wiele ofert od januszy-grafików


@dymek_: raczej miał przez poprzednie 20 lat wiele ofert. Teraz pewnie nikt bez kija z gównem na końcu do jego firmy się nie zbliża, stąd ogłoszenie. Rynek pracy długo był suką dla pracownika, teraz wyjątkowo sytuacja się odwróciła.
@benzdriver: moim zdaniem od pewnego czasu ludzie cokolwiek ogarniajacy - jeśli zdecydują się zmienić pracę - zarobią nie mniej niż nowicjusz na kasie w lidlu (3800 brutto, umowa o pracę, pakiet medyczny). *
Jak ktoś się przyzwyczaił, że na zawołanie "zapłacę 2000 na umowę o dzieło ale pracuj u mnie w biurze minimum po 60h/tyg" zlatuje mu się tłum zdesperowanych specjalistów, to "niestety" się nie doczeka teraz nawet Ukraińców.

* -
@uhu8 niedawno bylem w Polsce i w Nowym Targu w Lidl bylo ogloszenie 3100 brutto. To tak odnosnie * ;)

Sytuacja w duzych aglomeracjach nijak sie nie ma do Polski powiatowej. O gminnej juz nie wspominajac. Ludzie #!$%@? po 60h na tydzien nawet za mniejsze pieniadze niz piszesz. Bo jak nie, to... ktos inny wezmie ta robote.

Wiec jak zwykle wiele zalezy od miejsca i sytuacji.