Wpis z mikrobloga

No dobra - to najpierw przedstawię jaki jest plan - 30 dni - wydać na wyżywienie nie więcej 100zł
Duże miasto PL.

Nie będe jadł czokoszoków:-)

Nie chcę i nie mam zamiaru niszczyć gospodarki hormonalnej, nie chcę również przestać jeść.

Kilka osób pytało o mnie i mój tryb życia:
Powiedzmy że mam spory zapas energii zmagazynowany w organiźmie:-) BMI wskazujące otyłość.
Raczej siedzący tryb życia.
Standardowo (zwzgl na pracę) 2 posiłki w ciągu dnia: jakieś niewielkie śniadanie i zbyt wielka obiadokolacja - wpieprzanie wszystkiego co nawinie mi się pod rękę.

============================================================

Postaram się opisywać zmiany w nastroju/wadze/portfelu - regularnie.
W miarę możliwości pojawi się tutaj rozpiska z menu oraz cenami na produkty spożywcze.

Wliczam picie - kawę / herbatę / inne do jedzenia i wydatków - raczej nie poszaleję z tego typu napojami.

Nie wliczam wody kranowej.

============================================================

najbliższe obiady:
zupa fasolowa z "mięsem":
fasola jaś 3,5zł/0,5kg
włoszczyzna (kupowana osobno na kg) 1,9zł
porcja rosołowa 2,32zł/0.75kg
sól/pieprz/liść laurowy/ziele angielskie - ok 20gr.
ziemniaki 1kg 0,4zł

Łącznie 8,32 (co w przeliczeniu daje 2,5 stawki całodniowe i powinno wystarczyć na jakieś 4dni ciepłych posiłków po pracy)

W pracy herbata z cukrem - 0,09zł

Na chwilę obecną budżet:

99,53-8,32-0,09

=>91,12

#chodzewmoro
  • 3