Aktywne Wpisy
DragonBreath +3
#pracait #studia
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
somskia +42
Kilka lat temu od kiedy z własnej głupoty straciłem Kobietę życia.
Minęło kilka lat i nigdy już nikogo nie pokochałem nikogo chociaż w części tak, jak kochałem Ją.
Wiem dopiero teraz, kiedy już dobijam do trzydziestki, że to była Kobieta mojego życia.
Że to była Kobieta, która byłaby cudowną matką moich dzieci i z którą chciałbym się zestarzeć.
To była Kobieta, która robiła dla mnie wszystko, trwała przy mnie na dobre i na złe, którą kochała moja rodzina i ja.
Byłem tak okropnie ślepy i traktowałem jej obecność przy mnie jako pewnik, szukałem wrażeń i myślałem tylko o sobie.
Pomiatałem Nią czasem, nie doceniałem nigdy.
Płakała wiele razy przeze mnie.
Dzisiaj jestem sam, po kilku nieudanych związkach z kobietami, które do pięt Jej nawet nie dorastały.
Czuję, że należy mi się ten bolesny kopniak, bo zasłużyłem. Ale wiele bym dał, żeby cofnąć czas i nigdy jej nie wypuścić.
Zawsze gdy jestem w #krakow szukam jej wzrokiem z nadzieją, że może na siebie wpadniemy. Że może pogadamy, że to będzie jakiś bodziec do próby odratowania tego. Często sobie wyobrażam w myślach jak ją odzyskuję.
Nie mam z nią żadnego kontaktu od kilku lat. Była to jej decyzja i jej wola.
Sam śmiałości nie mam żeby napisać. Wiem tylko pobieżnie, że dobrze jej się wiedzie (po tym, co uda się wyczytać z portali społecznościowych).
Czy będę jeszcze kiedyś szczęśliwy?
#feels #zwiazki #rozowepaski #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie. Temat do zamknięcia.
Ile lat mieliscie jak sie poznaliscie, ile czasu byliscie razem i ile później miałeś "partnerek"? Coś szczególnie zadecydowało o jej wyborze?
@AnonimoweMirkoWyznania: W mediach społecznościowych każdy jest szczęśliwy. Mój ex też na fb taki zakochany, a rozpłakał mi się w rękach w ciągu 15 minut jak to mu źle z nią. Napisać zawsze warto, to nie zobowiązuje, oczywiście bez wyznań i desperackich wyznań, po prostu ze względu na to
Ile lat mieliscie jak sie poznaliscie, ile czasu byliscie razem i ile później miałeś "partnerek"? Coś szczególnie zadecydowało o jej wyborze?
Ja miałem 21 ona 22.
Byliśmy razem 4 lata.
Nie mamy kontaktu od 4 lat.
Miałem potem jeden dwuletni związek i kilka krótkich. O randkach z portali randkowych nie wpspominam.
Co szczególnego zadecydowało? Chyba wiele się nałożyło na raz. Zostawiła mnie po jednej, błahej sytuacji gdzie wróciłem do
@AnonimoweMirkoWyznania jejku, jak czytam takie historie to nasuwa mi się tylko jedno - i dobrze Wam tak!
@AnonimoweMirkoWyznania: A jaka miała być po 2 latach bez kontaktu i po tym jak ją skrzywdziłeś? Wszystkie lody trzeba przełamać, to jest jeszcze cięższe niż nowa znajomość bo będzie ostrożniejsza, do tego trzeba czasu.
ja jednak mimo wszystko postanowiłem ją odnaleźć.Chociaż ona zapadła się pod ziemie, żadnych portali społecznościowych, żadnych wspólnych znajomych nawet jej rodzina się wyprowadziła, nie miałem pojęcia jak się teraz nazywa: szukałem ducha.Ponad rok czasu szukałem jakiegokolwiek śladu i los w końcu się do mnie uśmiechnął.No i znalazłem ją, mimo ze minęło tyle czasu obydwoje nie zmieniliśmy się tak bardzo.
raz zadzwoni ona raz ja, ja z natury jestem zawsze happy ale każdy sms od niej pozwala się uśmiechnąć pod nosem
Byc może mi się tak tylko wydaje, ale od czasu jak ją odnalazłem i przeprosiłem,