Wpis z mikrobloga

@Wotto: Trochę inna wersja:
"Dnia 14.09.2017, w zachodniopomorskim, pewnemu młodemu małżeństwu urodziło się dziecko. Poród bez powikłań, dziecko zdrowe, 37 tydzień i 6 dni. Tylko gratulować. Normalna, porządna, spokojna rodzina. Błyskawicznie tego samego dnia Sąd Rodzinny postanowił wszcząć z urzędu postępowanie o ograniczenie władzy rodzicielskiej.

Już 15.09.2017 Sąd Rodzinny odbył o 8.00 rano posiedzenie w budynku szpitala, na którym wydał Postanowienie o OGRANICZENIU WŁADZY RODZICIELSKIEJ matki i ojca dziecka w zakresie
@OjciecPodgrzybek: a prawda jest jaka? 36 tygodni? czy może jednak prawie 38 tydzien bez 1 dnia?
uważasz, że przy 36 tygodniu bezwzględnie używa się inkubatorów? to zacytuj takie informacje.
Zwłaszcza, że absolutnie nikt nie potwierdzał aby rodzicom proponowano inkubator, coś takiego napisała gazeta wyborcza bo ktoś tam po prostu pomylił sprzęty.
@k1fl0w: może nie było mowy o inkubatorze więc ktoś uznał, że skoro nikt tego rodzicom nie proponował i to tylko wymysł jednej gazety to może jednak naprawdę dziecko tego inkubatora nie wymagało zwłaszcza, że to był prawie 38 tydzień
@Szczepienie: tak uwazam z 36 tygodniem, bo wiem z praktyki. Jesli lekarz tego nie zrobi to moze potem spowiadac sie w prokuraturze, a inkubator dzieciakowi nie zaszkodzi. A tlumaczenie, ze ktos tam z Wyborczej poprostu pomylil sprzety jest bzdurne. Na sali z noworodkami i tak innego sprzetu, do ktorego mozna wlozyc wczesniaka, nie ma. Tam sa jedynie jeszcze lozka.