Wpis z mikrobloga

@AlgorytmPrima: Ale nie jak jest "pomidor gałązka" a grażyna obrywa żeby lżej było, chociaż na tych wagach samoobsługowych też niezłe wały potrafią robić. Ja ostatnio w kerfie brałem jakieś pomidory chyba właśnie, patrze a babka przy kasie waży jeszcze raz - myślę ok, pewnie wyrywkowo sprawdza bo wałki robią, a tu się okazało że do zapłaty miałem jakoś prawie 2 razy mniej bo chyba coś z tamtą wagą było nie tak.
@beer_man: Ej, ej, a to nie jest w ogóle tak, że przy stoisku z warzywami i owocami klienci korzystają z wagi sami, a przy kasie i tak w trakcie skanowania kodu kasjerzy sprawdzają czy waga aby na pewno się zgadza?
Cholera, przecież gdyby tak nie było, to co druga osoba by kantowała. Co to trudnego klepnąć cenę za 3 pomidory, a potem jeszcze sobie dołożyć jednego? Nie chce mi się wierzyć,
@GrumpyTheCat: Myślisz że wszystkim chce się sprawdzać? Z tego co zaobserwowałem (ale to taki dosyć mały kerf) to nie zwracają uwagi na to, jak jest kod to skanują i tyle. Może w innych sklepach inaczej to wygląda, ale nie wiem bo w pozostałych i tak towar jest tylko przy kasie ważony.