Wpis z mikrobloga

K---a, dostaje raka czytając płacze "mam 170 cm reszte życia nie zasram bo różowe patrzą tylko na > 180 cm".
Czy niski wzrost to #przegryw życia i nieodwołalny wyrok nieruchania?

Nie.

Dzisiaj odkryłem, że mój kolega z pracy, wzrost jakieś ~165 cm od prawie roku ma różowego. 7/10 na moje standardy, loszka jest trochę wyższa od niego albo tego samego wzrostu, nie zwróciłem uwagi czy była w butach na obcasie.
Trzeba jednak uwzględnić jeden drobny szczegół.


Owszem, laski lubią wysokich facetów, i wzrost 180+ cm na pewno pomaga, ale bycie niższym wcale nie oznacza, ze nie masz szans zasrać. Po prostu będzie trudniej. Jeśli nie masz różowego to przez bycie piwniczącym mirkiem, a nie przez bycie niskim.

#tfwnogf #stulejacontent
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wieczny_stulejarz: 4% związków to takie gdzie kobieta jest wyższa. Zakładając średni wzrost 170cm u kobiet, śmiało można założyć że sam wzrost bardzo mocno zmniejsza szanse. Do tego wystarczy dodać jeszcze jeden, podobny problem, jak na przykład nieatrakcyjna twarz (dziecięca, słaba linia szczęki, etc) i to połączenie juz można spokojnie uznać za dosyć poważny problem. Tak więc proszę nie opowiadaj bzdur że cechy fizyczne nie są przyczyną niepowodzeń z kobietami, bo
  • Odpowiedz