Wpis z mikrobloga

@Syntax: Takie bzdurne generalizowanie jakoś mi nie pasuje do osoby ogarniętej. Stąd moje zaskoczenie, bo pamiętam Twoje wpisy w zupełnie innym tonie.
Sama też mam różne doświadczenia, ale zdaję sobie sprawę, że może to być wynikiem różnych kwestii, choćby perspektywy i tych słynnych psychologicznych mózgowych tricków, jak efekt potwierdzenia. Często widzimy to co jest nam najgodniej widzieć.
@pettyk: a ja się zawsze śmieję, bo jestem chudy i pije sobie amarenę i mam na was wszystkich wyłożonego #!$%@? xd
kiedyś runą mury wizazu i padnie obrona wykopu, i stulejary razem ze stulejarzami będą musiały dzielić przestrzeń
fajny temat generalnie, bo dzisiaj cywilizacja stwarza nam over9000 okazji do ucieczki
no ale kieyś tak będzie, skończy się i feminizm i stuleja, każdy będzie szczęśliwy
a tutaj znowu chaos i degrengolada społeczno
@iEarth: Tak, masz rację... Jednak nie do końca zgadzam się z argumentem, że uprawiam generalizację. Owszem, podsumowuję pewne zjawiska, dość powszechne. Nie oznacza to, że nie zauważam też tych pozytywnych. Jednocześnie nie uważam się za ideał i ja też popełniałem błędy wobec kobiet, a raczej wobec samego siebie, wybierając niewłaściwe kobiety.
Rzecz w tym, właśnie byśmy te psychologiczne aspekty siebie aktywnie odkrywali, niezależnie od płci. Tylko o to mi chodzi.
A
Kobieta która zna siebie, jest mądra, nigdy nie poczuje się ofiarą generalizacji, bo sama rozumie o jakim typie kobiet jest mowa.


@Syntax: o dokładnie to!

Jak kobieta w opisywanych historiach widzi swoje zachowania i swoje własne cechy to dostaje wścieklizny macicy i wyśpiewa Mireczków zamiast zastanowić się nad własnym życiem
@iEarth: Zgadzam się z Tobą zupełnie. Tak jak mówię, mam sporo takich doświadczeń, na szczęście już wyblakłych, odległych mocno w czasie, które jednak momentami odżywają. To sprawia że wtedy wracam do tematu. Nie wiem, może podsyca to przeglądanie wykopu i mirko, bo tu często ten temat odżywa.
Ogólnie ja uważam że warto być sobą i związać się z partnerem/partnerką, z którą dobrze się rozumiemy i przede wszystkim czujemy oboje, że pracujemy