Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak sobie poradzić z pewną sytuacją?

Otóż mam 23 lata. Jestem niewierzący. Po wielu długich przemyśleniach doszedłem do wniosku, że nie byłbym w stanie związać się z nikim innym aniżeli dziewicą. To właśnie ta niewinność, to, że dziewczyna to właśnie mnie ofiaruje tą ważna dla niej rzecz, mnie strasznie rajcuje. Perspektywa odkrywania się nawzajem i tak dalej jest dla mnie bardzo pociągająca. Osoba doświadczona nie jest dla mnie wartościowa, coś jak tinderowe 180cm+. Oczywiście nie tylko to, bo też i wygląd zewnętrzny oraz wnętrze, nadawanie na tych samych falach. Chciałbym, aby taki związek był na całe życie. Ale do czego zmierzam....

Nie wyobrażam sobie, ażeby moja partnerka miała kogokolwiek przede mną. Nie potrafiłbym takiej osobie zaufać, po prostu. Jestem zdania, że skoro straciła cnotę z chadem to niech się z nim zwiąże, a nie zawraca interes normalnym chłopakom, m. in. mnie.

Czasem piszę na różnych czatach z dziewczynami i nawet kiedy jest fajnie i w ogóle to kiedy dowiaduję się, że np. się z kimś ruchała to po prostu od razu czar pryska i nie mam dalej ochoty z nią konwersować i tracić na nią czasu.
Gdzie szukać w dzisiejszym świecie takich osób?
Co wg was powinienem zrobić? Pewnie większość z was uzna to za g---o problem, ale mój mózg mi tak mówi i nie zmienię tego, bo znam swoją wartość.
To nie bait!
#niebieskiepaski , #rozowepaski, #zwiazkii, #s--s

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 62
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach