Wpis z mikrobloga

@LeVentLeCri: Odpowiedzialność nadleśniczego to chyba tylko służbowa. Skarga do Dyrekcji Regionalnej. Ale nie sądzę, że coś ugrasz. Jedyna podstawa może być naruszenie PUL, ale to i tak skupiłoby się na konkretnym leśniczym. No chyba, że potrafisz wykazać naruszenie ustawy, wtedy w grę mogłaby wchodzić sprawa karna. Ale niewłaściwa gospodarka leśna to chyba nie ten kaliber.
@TP-w-trzeciej-klasie: abstrakcyjna sytuacja, taki kazus do rozwiązania ;) W każdym razie dane są dość ogólnikowe, po prostu wycinka jakichś bardzo starych drzew i nadużywanie klauzuli bezpieczeństwa. Nie za bardzo wiem, czy w ogóle są jakieś podstawy prawne pociągnięcia takiej osoby do odpowiedzialności, no ale najwyżej napiszę, że nie ma :D
@TP-w-trzeciej-klasie: to znaczy pytanie zasadnicze jest takie, czy nadleśniczy podlega w ogóle odpowiedzialności administracyjnej [jak organ administracyjny]? Zastanawiam się, gdzie szukać ewentualnych konsekwencji, czy w ustawie o lasach, prawie ochrony środowiska czy kodeksie postępowania administracyjnego, a może zupełnie gdzie indziej
@LeVentLeCri wszystko zależy co konkretnie się stało. Bo z tego co piszesz ogólnikowo najprędzej po uszach oberwał by lesniczy.
Oczywiście, że podlega odpowiedzialności. Przede wszystkim przed przełożonym, tj. regionalnym dyrektorem. I tam należałoby zaczynać. Jeśli faktycznie chodzi o jakiś cenny drzewostan warto też iść do rdosiu, ale... Piszesz ogólnie i to co Tobie wydaje się starymi drzewami, może być zaplanowane w Planie Urządzania Lasu. Dlatego pytam o konkrety, bo bez tych nikt
@LeVentLeCri może stracić stanowisko, pracę. Ogólnie PUL nie jest w 100% wytyczna, ale odstępstwa muszą być udokumentowane.
Jeśli chodzi o usuwanie martwych drzew mamy dość szerokie pół do popisu, ale nie można tego robić ot tak sobie. Albo muszą znajdować się na pozycji gdzie są zaplanowane jakieś cięcia ( Trzebież, cięcia sanitarno-selekcyjne np.) albo stanowią niebezpieczeństwo. Wyjątkiem są rezerwaty, ostoje ksylobiontow, użytki ekologiczne, drzewostany referencyjne.
Sam ciałem i starszy posusz z różnych
@TP-w-trzeciej-klasie: dziękuję za odpowiedź.
Z danych mam tyle, że chodzi o usuwanie starych świerków przez nadleśniczego w Białowieży (i coś o nadużywaniu klauzuli bezpieczeństwa) i pytanie, czy można postawić mu jakiekolwiek zarzuty i na jakiej podstawie wytoczyć ewentualne postępowanie. Tylko nie wiem, czy mam się teraz przekopywać przez Plan Urządzenia Lasu Nadleśnictwa Białowieża i szukać tam jakichś zapisów o świerkach i usuwaniu martwych drzew, czy zupełnie gdzie indziej szukać podstaw odpowiedzialności.