Wpis z mikrobloga

@szokolada: Dzieci płaczą, a odpowiedzialny i normalny rodzic próbuje chociaż je uspokoić. A jak nie pomaga - wysiada z autobusu chociaż na chwilę (tak, widziałam takie przypadki, matka nie mogła sobie poradzić z dzieciakiem więc wysiadła). Ludzie mają to do siebie, że ich ryk dziecka wkurza.
@ZjadamChmury: Jakby dresy darły japę to by dyskretnie poinformował policję. Próba uspokojenia takiego towarzystwa zwykle kończy się rozróbą, co byłoby jeszcze gorsze w skutkach.
Kiedyś miałem akcję w autobusie z jakąś obłąkaną kobietą. Autobus zapchany, a ta siedzi i drze się i rwie sobie włosy. Nie dało się nic zrobić, bo nie wiadomo jak by zareagowała na próbę uspokojenia jej. Kierowca zadzwonił na 112 i na jednym z kolejnych przystanków czekała