Wpis z mikrobloga

@SmutekToJa: @FarGO: Lekarz na pewno pomoze :) Nie ma co sie meczyc, lepiej pojsc zbadac problem zaczac brac odpowiednie leki i cieszyc sie zyciem. Wiem co mowie :) Poczytajcie w necie o depresji albo nerwicy. Bo z tego co piszecie objawy pasuja do obu. I koniecznie wizyta u specjalisty. A czas zawsze sie znajdzie, to nie wyprawa na 3 godziny. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@SmutekToJa: Proponuje rower. Ciezko sie czasem zebrac, ale to uczucie gdy zatrzymujesz sie po godzinie jazdy i zdajesz sobie sprawe, ze nie miales sie czasu nad niczym nawet zastanawiac: bezcenne. Ogolnie na mnie tak dziala aktywnosc fizyczna, ale tez trzeba znalezc swoj sport. Lubisz nature? Rower w parku. Rywalizacja? Pila z kumplami, sporty druzynowe. Walka z zamym soba? Silownia.
  • Odpowiedz
@naddir: Jestem aktywna fizycznie bo inaczej byłabym grubasem, ale na mnie sport nie działa, to tylko przykry obowiaązek. Nie mam wybuchu endorfin albo nie na tyle mocne żeby mnie ruszało. Tak samo jak nie działa na mnie dobre jedzenie, słodycze.
  • Odpowiedz
@SmutekToJa: Nie do konca rozumiem, o co chodzi z tymi endorfinami. Bardziej chodzilo mi o to, ze pozwala czasem odlaczyc sie od balaganu w glowie, natrectwa mysli i problemow. Oczyszcza umysl. Co masz na mysli mowiac wybuch endorfin?
  • Odpowiedz