Wpis z mikrobloga

@sombreroo: nie słuchaj się tych powyżej, ślub nie jest dla gości, tylko dla Ciebie i przyszłej żony. ()
Nic bardziej gównianego nie widziałem, niż dawanie 99% atencji przez parę młodą swoim gościa... Ty się masz dziś cieszyć z okazji, oraz być przy Żonie, a gościa to bym maksymalnie 20% uwagi poświęcił xD
  • Odpowiedz
@sombreroo: bez spiny.
Samochód w którym był m.in. teść pomylił drogę i czekaliśmy z 15-20 minut na oficjalne rozpoczęcie na sali (rodzice nas mieli przywitać + wniesienie panny młodej). Żona na koniec początkowych stresów zareagowała 2 godzinami rzygania (po obiedzie i tańcu). W pewnym momencie nam korki wybiło.

Żadne z powyższych nie popsuło świetnej zabawy.
  • Odpowiedz
@sombreroo: Nie przejmuj się. Parę godzin imprezy minie Ci w 15 minut :D
Najważniejsze byś ty był zadowolony ze swojego wesela, bo gościom i tak nie dogodzisz:)
  • Odpowiedz
@sombreroo to jak będę w Kielcach widział auto ślubne to będę machał! Wszystkiego dobrego!

A, no i zapamiętuj każdą chwilę, bo minie jak z bicza strzelił.
  • Odpowiedz
@sombreroo:
Wyluzuj się i baw się sam dobrze. I czasem też się możesz napić, byle nie przesadzić - IMO dobrą metodą jest zaczęcie picia koło 23 gdy inni nie mają juz szalonego tempa.
Szerokości :)
  • Odpowiedz
@sombreroo: weź jakaś kromkę do samochodu ślubnego, przed kościołem albo po kościele człowieka tak ściska z głodu że najlepiej by coś zjadł a obiad dopiero po życzeniach na sali
  • Odpowiedz