Wpis z mikrobloga

@sombreroo: nie słuchaj się tych powyżej, ślub nie jest dla gości, tylko dla Ciebie i przyszłej żony. ()
Nic bardziej gównianego nie widziałem, niż dawanie 99% atencji przez parę młodą swoim gościa... Ty się masz dziś cieszyć z okazji, oraz być przy Żonie, a gościa to bym maksymalnie 20% uwagi poświęcił xD
@sombreroo: bez spiny.
Samochód w którym był m.in. teść pomylił drogę i czekaliśmy z 15-20 minut na oficjalne rozpoczęcie na sali (rodzice nas mieli przywitać + wniesienie panny młodej). Żona na koniec początkowych stresów zareagowała 2 godzinami rzygania (po obiedzie i tańcu). W pewnym momencie nam korki wybiło.

Żadne z powyższych nie popsuło świetnej zabawy.