Wpis z mikrobloga

Szkoda że takich dziewczyn tam jest może 2%. Bo samych sparowań to też miałem sporo, zwłaszcza jak brałem premium (tak, tinder jest zabawą pay2win i płacący mają w #!$%@? lepiej, głównie chodzi o widoczność profilu).

Na pi razy drzwi 400 par (okres ca. 6 miesięcy od listopada do początku czerwca) miałem kilkanaście spotkań i może z 30-35 konwersacji z prawdziwego zdarzenia. Reszta szkoda gadać, było to mówione milion razy. Ryjok i opis
@Esubane: Prawda jest taka, ze spotkalem tylko z tymi ktore do mnie pierwsze napisaly bo faktycznie jako jedyne reprezentowaly cos soba i byly na tyle skromne, zeby "przelknac" to ze pisza pierwsze.
Cala reszta jest albo dla atencji, albo sa naprawde wybredne mimo ze same nie maja ani wygladu ani charakteru, ale tez nigdy nie porywalem sie z motyka na slonce wiec moze ominelo mnie cos