Aktywne Wpisy

enzojabol +728
Ja przepraszam bardzo ale czy Pan Borek może czasami, chociaż na chwilkę, momencik, sekundkę zamknąć mordę?
Ja już wiem czemu tak źle ogląda się mecze które on komentuje - bo poza tymi ciągłymi powtórzeniami, synonimami, wyrażeniami bliskoznacznymi - on ciągle gada. Bez przerwy choćby najmniejszej. On się chyba boi ciszy. Tu nawet nie ma momentu oddechu, odpoczynku, wytchnienia. I nie ma znaczenia czy na murawie dzieje się cokolwiek czy akurat po raz
Ja już wiem czemu tak źle ogląda się mecze które on komentuje - bo poza tymi ciągłymi powtórzeniami, synonimami, wyrażeniami bliskoznacznymi - on ciągle gada. Bez przerwy choćby najmniejszej. On się chyba boi ciszy. Tu nawet nie ma momentu oddechu, odpoczynku, wytchnienia. I nie ma znaczenia czy na murawie dzieje się cokolwiek czy akurat po raz
źródło: image_picker_2CD07343-EB91-4481-81D0-CBDB5FD7B777-4729-000001C38C59169F
Pobierz
gosciu82 +9
#gielda zabawmy się w grę taką jak tu jak pytalem w co wpakowałbyś aktualnie 50k PLN https://wykop.pl/wpis/68754201/masz-50k-pln-w-co-bys-zainwestowal-z-gpw-a-co-z-am
zrobilem male podsumowanie komentarzy w tamtym poscie, a tymczasem slucham panstwa, w co bys wpakowal aktualnie 50k?
poprzednio wygralo by chyba 2 mireczkow ktorzy mowili meta - od listopada 2022 meta +420% ok.
zrobilem male podsumowanie komentarzy w tamtym poscie, a tymczasem slucham panstwa, w co bys wpakowal aktualnie 50k?
poprzednio wygralo by chyba 2 mireczkow ktorzy mowili meta - od listopada 2022 meta +420% ok.




Einstein objeżdżał uniwersytety amerykańskie, gdzie miał wykłady o swej teorii względności. Podróżował w limuzynie z kierowcą. Pewnego dnia, w czasie jazdy kierowca rzekł do uczonego:
- Panie doktorze, ja już słyszałem pana wykład ze trzydzieści razy. Znam go na pamięć i słowo daję, sam bym mógł go wygłosić.
- Świetnie! Można spróbować. Tam, dokąd teraz jedziemy, nikt mnie osobiście nie zna. Ja włożę pana czapkę, pan przedstawi się za mnie i wygłosi wykład - odrzekł Einstein. Gdy kierowca skończył wykład i zbierał się do odejścia, zatrzymał go jeden z profesorów obecnych na wykładzie, prosząc o odpowiedź na wielce skomplikowane pytanie, pełne wzorów matematycznych. Kierowca bez namysłu odpowiedział:
- Odpowiedź na to pytanie, profesorze, jest tak prosta, iż nie mogę się nadziwić, że je pan zadał. Aby pana przekonać jak bardzo prosty jest ten problem, zwrócę się do mego kierowcy, aby go rozwiązał.