Aktywne Wpisy
2027 +6
Polecicie jakiś fajny serial kryminalny? Zależy mi na tym, aby główny bohater był przestępcą, a najlepiej złodziejem, albo mordercą.
Ważnym aspektem dla mnie jest to, aby miało to nutkę realizmu. Kiedy oglądałam ''Arsene Lupin'', bardzo mnie denerwowało wiele sytuacji oderwanych od realizmu.
Oglądałam również Dextera, był on trochę dziwny, ale w miarę git.
Widziałam także dom z papieru i nowy serial ''berlin'', ale celuje w coś bardziej prawdziwego. W motyw zwykłego przestępcy,
Ważnym aspektem dla mnie jest to, aby miało to nutkę realizmu. Kiedy oglądałam ''Arsene Lupin'', bardzo mnie denerwowało wiele sytuacji oderwanych od realizmu.
Oglądałam również Dextera, był on trochę dziwny, ale w miarę git.
Widziałam także dom z papieru i nowy serial ''berlin'', ale celuje w coś bardziej prawdziwego. W motyw zwykłego przestępcy,
WielkiNos +262
Juleczka chodząca do restauracji z kotem, który wylizuje sobie odbyt jak sie wysra po czym pije z nią kawę z tej samej szklanki każe kobietom karmić piersią dziecko w kiblu, bo według niej naturalne karmienie jest obrzydliwe.
Jak psiarze i kociarze pozwalający zwierzętom wchodzić na stoły i blaty, jedzący z nimi z tych samych naczyń tymi samymi sztućcami mogą się wypowiadać o tym, co jest obrzydliwe? ( ಠ_ಠ)
#
Jak psiarze i kociarze pozwalający zwierzętom wchodzić na stoły i blaty, jedzący z nimi z tych samych naczyń tymi samymi sztućcami mogą się wypowiadać o tym, co jest obrzydliwe? ( ಠ_ಠ)
#
Wyszedł mi elaborat, więc TLDR: Chciałbym poprosić o pomoc osobę, która miała niedawno egzamin na kat. A i zna jego przebieg, bo chciałbym uporządkować kilka informacji.
Długo się zastanawiałem czy tu napisać, aby zaraz ktoś mnie nie zjechał "od czego masz instruktora" albo, że są filmiki na YT.
Muszę wziąć sprawy w swoje ręce, bo po 2 spotkaniach na placu już widzę, że instruktor woli swoją komórkę niż skupić się na tym co robię, a jako, że dużo informacji na raz to mam mętlik. Na domiar złego na necie niby pełno filmików, ale w każdym jest coś inaczej (albo stary film sprzed zmian, albo ktoś o czymś nie wspomniał... raz o czymś mówią, raz nie itp.)... w końcu już zgłupiałem, a przy okazji zdemotywowałem.
Na razie robiłem jedynie "ósemkę" i slalom wolny, więc tylko do tego etapu chciałbym omówić krok po kroku egzamin, resztą będę się martwił później, jak dojdę do tego etapu na zajęciach.
Nie chcę wieszać psów na instruktorze, bo może koleś po prostu stwierdził, że to drugie jazdy (a uczę się totalnie do zera), i tak jeżdżę póki co na 125, wiec nie ma co się na razie skupiać na szczegółach, no ale z drugiej strony, jeśli dopiero z neta się dowiedziałem, że slalom wolny robi się 2 razy a nie 5, jak "ósemkę", i że drugie objechanie bramek zaczyna się z tego samego miejsca co pierwsze, a nie od końca "wracając", to zacząłem się niepokoić, że koleś ma mnie trochę w dupie, bo powinien mi chociaż zwrócić uwagę, że robię to źle.
Ale od początku, gdy zostaniemy wezwani, i się wylegitymujemy egzaminatorowi, rozumiem, że w pierwszej kolejności omawiamy wylosowany płyn i światło.
Potem oprowadzamy motocykl po "T", zdejmujemy ze stopki, na 3 obroty oprowadzamy i zakładamy stopkę.
Gdzieś w międzyczasie powinno się sprawdzić łańcuch, o ile dobrze sięgam pamięcią, to robi się to przy zadaniu "T", ale przed czy już po oprowadzeniu motocykla?
Później założenie kasku, sprawdzenie zapięcia, sprawdzenie lusterek i... instruktor mówił żeby sprawdzić kranik i przewody hamulcowe, ale na żadnym filmiku w necie nie znalazłem nic o tym, a w formie tekstowej wyczytałem jedynie "przygotować się do jazdy" to trochę zbyt ogólnie... (może to jakieś lokalne widzimisię WORDów?)
Po rozejrzeniu się można jechać na "ósemkę", wjeżdżamy i wyjeżdżamy na nią przez linię przerywaną, po min 5 okrążeniach wyjeżdżam z niej i przed slalomem się zatrzymuję i zaś rozglądam. Po przejechaniu wszystkich bramek, bez zatrzymywania się objeżdżam stanowisko do okola, wracając do bramki startowej i robię ją ponownie, znów się rozglądając. Dobrze to rozumiem?
Przy okazji:
Czy podczas robienia okrążeń na "ósemce" trzeba w trakcie jeszcze gdzieś się rozglądać na boki dla formalności, czy tylko przed siebie?
Czy trzeba mieć swój kask czy WORDY je zapewniają? (instruktor chyba wspominał że dają, gdzieś wyczytałem, że trzeba mieć swój).
Dziękuję z góry za wyrozumiałość.
Pozdrawiam.
#motocykle #prawojazdy #word
http://word.waw.pl/multimedia/filmy/kategoria-a-plac
Komentarz usunięty przez autora
O kraniku i przewodach to ja pierwsze słyszę.
Dalej z tym rozglądaniem jest dokładnie tak jak mówisz. Tylko że nie po minimum 5 , a po prostu masz zrobić 5 okrążeń i albo co egzaminator powie na 4 że jeszcze jedno albo nic nie powie więc
W moim przypadku instruktor też dużą część czasu spędzał na tel, a ja sobie jeździłem. Omówił mi jak wygląda egzamin, jakie są zadania i żebym sobie jeździł. Jak miałem pytanie to pytałem, co jakiś czas on też mi coś
Nie wiem czy krzywo patrzą, ja zdawałem w pełnym tekstylu :-)
ze zaliczenie placu to będzie banał, dopiero przesiadka na 600ke to zweryfikowała. Nie koncentruj się teraz na przebiegu egzaminu tylko na poprawności technicznej wykonywanych zadan... mi dopiero na ostatniej lekcji pokazywali przebieg egzaminu. Co do stroju to raczej legendy miejskie...
Miałem dzisiaj 2h placu, popytałem go trochę.
Z tym sprawdzaniem przewodów hamulcowych, to przy sprawdzaniu stanu płynu, ale wydaje mi się, że tego i tak nie trzeba na egzaminie, wystarczy pokazać szkiełka i omówić.
Reszta, jak pisaliście, i nie skupiałem się dziś na detalach, a na ogólnej technice, jak radziliście.
Dzisiaj instruktor dał mi kilka porad odnośnie jazdy, jak robiłem coś źle i co jakiś