Aktywne Wpisy
Gours +661
Kilka minut temu dodałem post, w którym wyraziłem szok po obejrzeniu fragmentu filmiku kanału Dla Pieniędzy na temat Tuska. Bardzo agresywny i kłamliwy wobec Tuska, w skrócie i delikatnie rzecz ujmując. Poszperałem dalej - okazało się, że typ jest sponsorowany przez CPK - jeden z jego filmów jest oznaczony.
To jest po prostu szok. Spółka CPK z pieniędzy podatników sponsoruje youtubera, który szkaluje na całej linii Tuska. W najnowszym filmiku masa nawiązań
To jest po prostu szok. Spółka CPK z pieniędzy podatników sponsoruje youtubera, który szkaluje na całej linii Tuska. W najnowszym filmiku masa nawiązań
njdnsjdnjs +2
No i widzę z daleka jego idącego w tym samym kierunku co ja. Facet w wieku 40+, obcisłe spodnie, różowa koszulka polo, reszta włosów postawiona na żel i obok niego na smyczy mały szczekacz typu york czy shitsu. Panicz idzie sobie po chodniku rozmawiając przez telefon, a piesek na wyciągniętej smyczy radośnie spaceruje po drodze rowerowej. „O cwaniak” - myślę i intuicja mnie nie zawodzi, bo gdy zbliżyłem się do nich i kulturalnie powiedziałem przepraszam zwalniając do standardowej prędkości, to szanowny pan nawet się nie obejrzał. Dopiero gdy ponowiłem swoje słowa tonem stanowczym, acz kulturalnym, gość z pretensją na twarz przyciągnął psa go do siebie.
Cóż, wierzę, że nauka to potęgi klucz, więc gdy mijałem tę uroczą parę, poinstruowałem nażelowanego jak penis w trakcie analnej dewastacji pana, że jego pies nie powinien spacerować po drodze rowerowej. Myślicie, że przeprosił? Że podziękował? Ni #!$%@?. Jedynie burknął coś pod nosem.
Tego było za wiele, zatrzymałem rower i spojrzałem w jego stronę z pytającą miną.
- Coś Pan mówił? - zapytałem zdziwiony.
- Mówiłem, żebyś powiedział to jemu! – odpowiedział rezolutnie i próbował kontynuować rozmowę telefoniczną.
- Słucham?
- Powiedz to jemu. Mojemu psu! - wyjaśnił i próbował mnie minąć.
WTF? Czy właśnie gość sugerował mi rozmowę z psem? Czy może #!$%@?ły mi się dni w kalendarzu i dzisiaj jest wigilia, a nie 14 sierpnia? Nic z tych, rzeczy, to ten gość był po prostu jebnięty.
Na szczęście w postępowaniu z jebniętymi mam duże doświadczenie – rekrutuję ich przecież do pracy w korpo IT, więc zagrałem jego kartą, podszedłem do psa, wziąłem go na ręce i powiedziałem, że nie wiem, kto jest tym dobrym psem, o którym wszyscy mówią, ale on z pewnością nim nie jest! Następnie wróciłem na rower i pojechałem w swoją stronę, z lekkimi wyrzutami sumienia. Może i popsułem mu dzień, ale dałem mu cenną lekcję.
Na tym polega odpowiedzialność.
#wroclaw #rower #psy #patologiazewsi #logikaniebieskichpaskow #truestory #coolstory
@gonzollo: :D
już wszystko rozumiem.
@gonzollo: ten wpis to kopalnia cytatów (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Ja takim zawsze mówię, że po debilu bym przejechał bez zastanowienia, ale dziecka to mi szkoda.