Wpis z mikrobloga

Dziś mój ojciec kończy 67 lat. W dowodzie ma wpisane 25 sierpień jako datę urodzin zamiast 20. Wiąże się z tym ciekawa historia. Za czasów komuny trzeba było jak najszybciej zgłosić urodziny dziecka. Jednak to były lata 50, bieda aż tylko. Dziadkowie, mimo ze mieszkali w Warszawie, żeby mieć za co żyć hodowali przeróżne owoce i warzywa, mieli ziemie obsianą zbożem. No i sierpień trwał! Tata urodził się w domu (w tym w który stoi do dziś i w którym moja rodzina wciąż mieszka), w czasie gdy cała rodzina pracowała przy zbiorach, nikt nie miał czasu iść zgłosić narodziny dziecka. Jak już ten czas się znalazł, bali się ze dostaną wysoka karę za opóźnienie, wiec zgłosili, ze urodził się 5 dni później :) #anegdotka #gownowpis
  • 73
  • Odpowiedz
@winnux: tata pamieta czasy gdy Powsinskiej jeszcze nie było, zamiast niej była droga ziemista z drzewami po bokach. Nie pamietam niestety jakie to były drzewa ale pamietam jak opowiadał ze tak to wyglądało. Albo jak wał był jeszcze niski, Wisła ich zalewała bardzo często i opowiadał jak był dzieckiem i woda w domu była po kostki i buty ciagle wypływały spod łóżka. A ich mama czyli moja babcia wciskała te
  • Odpowiedz
@winnux: tramwaj w Wilanowie kiedyś był, gdzieś chyba na wiertniczej jakoś tak nie pamiętam dokładnie. Ale co ciekawe. Nie pamięta czasów, gdy EC Siekierki nie było. Dorastał w cieniu budowanej elektrowni, a ja później z kominami za oknem :) Całe dzieciństwo obserwowałam ją przez lunete z okna swojego pokoju. Dobrze mi się kojarzy :) Z dzieciństwem z domem...mam na ścianie jej zdjęcie :)

A dziadek od strony mamy utrzymywał się
  • Odpowiedz
  • 3
Mój Tata ma w papierach datę urodzin 30 kwietnia 1964, chociaż urodził się 1 maja. Babcia to była hejterka komuny :D
  • Odpowiedz
@gosiage: poznałem kiedyś człowieka, co w dokumentach miał chyba ze 3 lata dopisane do wieku. Kiedy wybuch wojny był już pewien ten zgłosił się bez dokumentów. Jeszcze ktoś z rodziny poświadczył za nim, że jest pełnoletni. A że chłop był wówczas ponoś konkretny (wysoki to na pewno), to mu uwierzyli i wystawili przy okazji dokumenty wg tego co podał. Po wojnie nie było sensu zmieniać, więc aż do dnia śmierci
  • Odpowiedz
  • 0
@gosiage moja babcia urodziła się 20 maja, ale pradziadkowi się #!$%@? daty i w urzędzie powiedział, że 19 maja. Babciq do dzis ma w dowodzie 19 maj
  • Odpowiedz
@KsiegaRekordowSzutki nie wiem ile w tym prawdy, ale od zawsze byłam bardziej "poważna"(?) niż inne dzieci co podobno bylo wplywem starszych rodzicow. Mój tata na pewno w wieku tych 40 paru lat miał większa życiowa mądrość niz majac 20 lat, którą mógł mi przekazywać. Minusy odczuwam dopiero teraz, kiedy mam 22 lata (studiuję), a jako, ze tata przeszedł na emeryturę i ogólnie zaczął chorować to ciężko jest wiązać koniec z końcem,
  • Odpowiedz