Wpis z mikrobloga

Ignacy Husarski - Znowu ta pijana zakonnica w ciąży na przejściu dla pieszych:

Rzućmy okiem na ostatnie sondaże: prawica (PiS i Kukiz’15) ma w nich około 40-50% poparcia, liberałowie i budowniczowie III RP (PO, Nowoczesna, SLD i PSL) około 40%, a namiastka lewicy społecznej (Razem) ok. 2-4%. Jeśli PiS i Kukiz’15 utrzymają większość swojego elektoratu, wdzięcznego głównie za programy socjalne (sądzę, że w sumie stanowi on około 30% wszystkich wyborców), a PiS odpowiednio zmieni ordynację wyborczą, prawica może mieć po kolejnych wyborach większość konstytucyjną. A wtedy rewolucja PiS się dokona.

Te 30% to przegrani neoliberalnych praktyk III RP, niekoniecznie ortodoksyjni katolicy spod znaku Radia Maryja. Neoliberalne elity III RP, czy to seniorzy, jak prof. Balcerowicz, redaktor Michnik, Frasyniuk, czy namaszczani przez nich juniorzy, jak Gasiuk-Pihowicz i Budka, najzwyczajniej w świecie nie są dla nich wiarygodni. WPolityce, Do Rzeczy, TVP czy media publiczne będą w nich waliły jak w bęben pod hasłem Balcerowicz i Michnik = Gasiuk-Pihowicz i Budka. I coś tu będzie na rzeczy.

Kto może więc wyszarpać od PiS-u i Kukiz’15 te 30% ogółu elektoratu? Wyłącznie propaństwowa lewica społeczna, nieumoczona w neoliberalne praktyki i ich skutki z ostatnich 28 lat.


Żegnaj, III RP! List Otwarty do środowisk lewicowych:

Błyskawiczne zawłaszczanie państwa i demontaż instytucji liberalnej demokracji, postępujące w kolejnych dziedzinach, budzą w nas szczery niepokój. Obecna wymiana kadrowa w sądownictwie, podporządkowana wyłącznie interesom partii rządzącej, a nie obywatelkom i obywatelom, na dobro których powołuje się PiS, wywołała słuszne protesty. Naszym zdaniem łatwość i spektakularność, z jakimi na naszych oczach wali się III RP, potwierdzają jedynie diagnozę, że transformacja polityczno-gospodarcza Polski miała wyjątkowo wątłą podstawę społeczną. W związku z tym obrona status quo jest w dzisiejszych warunkach nie tylko szkodliwa – bo #!$%@? od tej diagnozy – ale przede wszystkim niemożliwa.

Skompromitowani politycy obecnej opozycji, kojarzeni przez znaczną część społeczeństwa z ich antyspołeczną polityką, wyższościowym, elitarnym tonem i brakiem jakichkolwiek propozycji programowych, które mogłyby przyczynić się do poprawy sytuacji, w jakiej żyje większość społeczeństwa, są wyjątkowo słabymi obrońcami demokracji. Demokracja to nie tylko zbiór abstrakcyjnych wartości, to nie tylko wolne wybory, pluralistyczne media czy sprawiedliwe sądy: to przede wszystkim realna inkluzja społeczna, to sprawne państwo, z którym obywatelki i obywatele mogą się identyfikować, to poczucie bycia reprezentowanym przez polityków. Tego wszystkiego III RP przez 28 lat trwania nie potrafiła zapewnić.


Edwin Bendyk - Przyszłość, lewica, dialog. Dlaczego nie podpisałem listu do środowisk lewicowych:

Rozumiem, że nowy projekt dla swej tożsamości potrzebuje symbolicznego ojcobójstwa, zerwania. Ale w sensie historycznym zerwanie to jest faktem – PiS zaorał III RP, zostawił spaloną ziemię i nawet weto prezydenta Andrzeja Dudy powstrzymujące na chwilę skutki lipcowego zamachu stanu nie unieważnia tego faktu. Jeśli ktoś jeszcze tego nie dostrzega, to ma problemy ze swoimi zdolnościami poznawczymi. I oczywiste jest, że restauracja jest niemożliwa, zwłaszcza po tym, co wydarzyło się na polskich ulicach w ostatnie dni. Stawką jest więc przyszłość, a ta zależy od zdolności do zbudowania Rzeczypospolitej tworzonej na zasadzie radykalnej inkluzji (przedstawiałem taką wizję kilka lat temu na festiwalu Nowego Obywatela w Łodzi), a więc włączającej także doświadczenie elit III RP.

#publicystyka #socdem
  • 2
  • Odpowiedz
prawica (PiS i Kukiz’15) ma w nich około 40-50% poparcia, liberałowie i budowniczowie III RP (PO, Nowoczesna, SLD i PSL) około 40%,


@roerich: Wg mnie takiemu PSL bliżej jednak do tej prawicy aniżeli do neoliberałów.
Jako, że sezon ogórkowy, to przebąkuje się w plotkach o prezydenckim bloku przy wsparciu K'15 oraz PSL.
  • Odpowiedz
@roerich: Bajkopisarstwo.
Lewica przez najbliższych kilka lat nie ma w Polsce ŻADNYCH szans.
Bo raz że taki jest trend światowy, a dwa że Polacy zrobili się światopoglądowo narodowi i konserwatywni. Lewica z definicji TAKA BYĆ NIE MOŻE!! I nie jest ważne jak dużo kasy będzie rozdawać w programach "społecznych"
  • Odpowiedz