Wpis z mikrobloga

Wczoraj widzialam jeden z najsmutniejszych rodzinnych obrazow. Bedac na festynie, ktory ma dac rodzinie szanse na wspolne mile spedzenie czasu.
Szla przede mna kobieta ok 30lat, wygladajaca spoko, normalnie, z nia kobieta podobnej aparycji i chlopak ok 10lat.
Trafilam na moment gdy chlopak cos pokazywal palcem. Matka gwaltownie uderzeniem stracila jego reke ze wskazujacej pozycji do normalnej + krzyki:
- przypominam ci ze to ty chciales isc na swieto wojska polskiego, ja nie chcialam. Zrobilam to tylko dla ciebie. Wiec teraz masz zwiedzac skoro chciales tu przyjsc. Mam cie dosyc debilu. Inne dzieci sa grzeczne a ty ciagle niezadowolony. Mam cie po dziurki w nosie. Zostawie cie tu i zdechniesz tu. Bedziesz blagal bym cie zabrala a ja bede obojetna. Zdechniesz debilu. Mam cie dosyc kur*a.

Jak takie dziecko ma cokolwiek osiagnac? Zaszczute, niekochane.

#patologia #rodzina
  • 90
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@keep_calm_and kiedyś byłem w jakimś dużym hipermarkecie na dziale z grami i komputerami. Oprócz mnie tam była rodzina Janusz z Grażyna I 2 paroletnich chłopców. W którymś momencie​ jeden z nich zobaczył jakiegoś pada do gier, pokazuje palcem i mówi "tata zobacz jaki fajny.." nagle jeb dostaje plaskacza od Janusza i wrzask "zachowuj się!".

Potem Janusz się odwrócił I zobaczył że nie byli sami na tym dziale, zrobił się czerwony na
  • Odpowiedz
Jak takie dziecko ma cokolwiek osiagnac? Zaszczute, niekochane.


@keep_calm_and: choć może to brzmieć jak paradoks, takie matki często bywają równocześnie nadopiekuńcze, zaborcze. Po prostu im #!$%@? raz w jedną, a raz w drugą stronę. Takie dziecko ma potem inbe w głowie i też raz jest nieśmiałe, a innym razem nie umie się opanować, nie ma spójnego obrazu własnej osoby, tylko dwa skrajnie różne.
  • Odpowiedz
@spere: O, TO TO!

Zastanawialiście się, skąd się biorą starsze osoby kompletnie zapomniane i porzucone przez rodzinę?

Właśnie stąd. Traktują dzieci jak gówno. A potem gówno do nich wraca. I dobrze im tak. Z chowaniem dziecka obowiązuje zasada "jak sobie zaścielisz, tak się wyśpisz". W przeważającej większosci przypadków tak to działa. Pomijam jakieś patologie w postaci syna marnotrawnego bo to rzadkość, a nie reguła.
  • Odpowiedz
@keep_calm_and w sumie patrząc na część moich znajomych, takie dzieciaki osiągają najwięcej(nie mowie tu tylko o pieniądzach, ale o samym zadowoleniu ze swojego zycia, szacunku do innych, itd), ale w najdziwniejszych dziedzinach.
Znaczy... Nie wyrosną z nich stabilni programiści 15k i przedstawiciele handlowi, ale potrafią sobie radzić w najbardziej gównianych sytuacjach życiowych i wychodzą na prostą.
  • Odpowiedz
@Motloch: Albo w wieku 16 lat zaczynają się bawić w bunt i ciekawe zachowania autodestrukcyjne, a w wieku 23 lat leżą na internie z poalkoholowym ostrym uszkodzeniem wątroby. Tu już dużo zależy od jednostki, jedne beda chciały wyjść z gówna za wszelką cenę, a drugie się w nim utopią.

@Mr_Gray: nie wiem gdzie ten społeczny ostracyzm, chyba w komentarzach dzieciatych karyn na fejsbuku i starych bab, wśród moich
  • Odpowiedz