Wpis z mikrobloga

Na facebooku kelnerzy bóludupią, że ktoś nabił rachunek w restauracji na 1409 zł i zostawił 10 zł napiwku. HURR DURR zarobki w gastro takie marne, nie znasz życia, jak nie pracowałaś jako kelnerka!!!!1!!

Nie wiem, może to ja się kieruję jakąś pokrętną logiką, ale czy napiwek to nie powinno być swego rodzaju DODATKOWE wynagrodzenie kelnera za spoko usługę, uzależnione od nastroju klienta, a nie obowiązkowa jałmużna dana pod stołem obok rachunku? Skoro takie złe zarobki mają w tym gastro, to chyba się powinni cieszyć, że ktoś im dał napiwek o równowartości godziny pracy, a nie bóludupić, ze za mało.

#gastronomia #boldupy #kiciochpyta i trochę #rakcontent przynajmniej dla mnie
good - Na facebooku kelnerzy bóludupią, że ktoś nabił rachunek w restauracji na 1409 ...

źródło: comment_vgdj6MqVTg9ANpojEay21yshPjAtCybl.jpg

Pobierz
  • 166
@LuckyLuq: ale jak sam zauważyłeś, to są Twoje osobiste odczucia i Twoja decyzja, żeby zostawić napiwek, a fochnięta kelnerka, bo dostała dychę a liczyła na stówę to po prostu żenada. Nie ma też gwarancji, że obsługa była dobra, bo wyobraź sobie teraz, że obsługuje Cię stado gburów, a na koniec jeszcze stoją nad Tobą jak wyciągasz portfel i liczą na napiwek. Idąc do pracy jako kelner jest to dość oczywiste, że