Wpis z mikrobloga

@matra: szkoda gadać... na szczęście znowu ekspresowa reakcja.

Na chwilę obecną Forest jest już po zabiegu. Obyło się ZNOWU bez operacji dzięki mojemu Tate który ZNOWU ekspresowo zareagował.
Był sondowany, opróżniono treść żołądka, nie wiem czy go nakłuwali bo jestem w pracy,
Do 16 zostaje w Klinice bo ma gorączkę, jest nawadniany i podane miał leki. Czuwa przy nim cały czas technik który bardzo lubi wszystkie nasze pieski :< jest w
@nama: o matko, jeszcze w taki upał... Jest jakaś opcja żeby temu zapobiec? Bo jak się stało drugi raz w tak krótkim odstępie, to to nieco ryzykowne jest. Może być coś, co to potęguje?
@matra: Czynników potegujących jest sporo" przede wszystkim wiek, upał, picie wody przy którym pies połyka dużą ilość powietrza (taki styl picia ma niestety Forest), dosyć łapczywe szamanie też z łykaniem powietrza - to też cały Forest. No i ruch - ale to akurat Forestowi nie grozi, jak zatruchta to jest święto lasu. On tylko spaceruje.
Zapobiec się nie da, trzeba pilnować. Zawaliliśmy też bo nie kupiliśmy nowego opakowania Espumisanu, poprzednie skończyło
@matra: tylko że on jadł znowu dawno temu... mój brat widział i mówił że się bardzo dużo napił wody i potem dużo spacerował i to jest nasza dzisiejsza prawdopodobna przyczyna.
Teraz będzie znowu dostawał szklankę wody na godzinę eh.
@emipk505: no kurde i to już drugi raz w upał, drugi raz w weekend i drugi raz jak mnie nie ma w domu. Jakiś manifest to chyba jest którego do końca nie rozumiem.
Póki co weci się nie odzywają, a brak wieści to dobre wieści.
@nama: również życzę wszystkiego dobrego, od jakiegoś czasu obserwuje tu na Wykopie i co jakiś czas na Instagramie zdjęcia tych piesków, piękne są (ʘʘ)