Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie jak właściwie wyglądały zamierzchłe bitwy kiedy do walki używano w zdecydowanej większości broni białej. Żeby zaciukać takiego osiłka nie wystarczyło przecież jedno pchnięcie mieczem czy włócznią. Ludzie musieli ginąć wykrwawiając się, tracąc siły i w efekcie będąc zadeptywani przez swoich kolegów. To chyba oczywiste oczywistości. Posiadacie może jakąś większą wiedzę, artykuły bądź materiały filmowe na ten temat? O tak zwanych "krwawych konfliktach" mówi się raczej przez pryzmat współczesnych wojen, mając na umyśle głównie liczbę ofiar... a przecież r--ź działa się na polach bitew setki lat temu (może w mniejszej skali, ale jednak bardziej wyuzdanej).

#historia #walka #pytaniedoeksperta #ciekawostkihistoryczne
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@2phonepiotrus odpowiedziałeś sobie na pytanie. Generalnie walki rycerskie nie były zbyt lekkimi rodzajem walki. Tarcza i miecz mają swoją wagę, ludzie walczyli godzinami i mdleli z wyczerpania. Byli deptani przez konie, wojska, dobijani mizerkami. Sama walka w zwarciu była najgorsza przez temperaturę, b--ń biała raniła wielokrotnie nieosłonięte miejsca co skutkowało krwawieniem. Jak masz jakieś konkretne pytania to postaram się odpowiedzieć :)
  • Odpowiedz
@Nomadus: A co z ocalałymi? Jakoś świta mi, że po walce obie strony rzucały na pole bitwy swoich ludzi, którzy poszukiwali wśród pobojowisk ocalałych żołnierzy. Czyniono to w porozumieniu z obiema stronami czy przywilej miała zwycięska strona? Oczywiście różnie mogło być w różnych okresach czasu i w różnych wojnach, tak?
  • Odpowiedz
@kudynowski nie miałeś zbroi na sobie nigdy, prawda?

@2phonepiotrus to zależy. Kodeksy rycerskie obowiązywały ale bywało tak, że przegrana strona uciekała po prostu. Wtedy odbywał się krwawy festiwal dobijania rycerzy, grabienie sprzętu i zbieranie swoich. Branie jeńców nie było aż tak popularne :)
  • Odpowiedz
@kudynowski po ten c--j, że bredzisz xd w zbroi możesz normalnie się ruszać gościu :D ciężar jest rozłożony idealnie więc nie masz ruchów które są niewygodne (chyba, że w zbroi ciężkiej konnicy kopijnej ale to typowo turniejowe czołgi). Większym problemem była temperatura. Blachy rozgrzewają się błyskawicznie. Miesiąc temu wyszedłem z puszki z oparzeniem na łapie bo miałem podwinięty rękaw niechcący pod spodem.
  • Odpowiedz
@2phonepiotrus: w czasie samego starcia nie ginęło zbyt wielu ludzi - jeśli jednostka była dobrze wyszkolona i zachowała formację to bardzo ciężko było kogoś z niej "wyciągnąć" i ubić. Większość strat przypadało na końcowy etap, kiedy jedna z armii szła w rozsypkę i bezładnie uciekała z pola walki.
  • Odpowiedz