Wpis z mikrobloga

Niesamowite jak mogą się różnić kontrole biletów w komunikacji różnych miast. Weźmy taki #poznan - kontrola przypomina hitlerowską łapankę. Nagle blokują się wszystkie kasowniki, wyświetlacze pokazują komunikat o kontroli, głos ze szczeniaczki oznajmia że zaraz wszyscy pójdziemy do sztumu, a trzech tajników w strategicznych miejscach zaczyna sprawdzać bilety. Sprawdzani są wszyscy, nie zależnie od tego ile przystanków zrobi w tym czasie tramwaj, tak że pod koniec wszelcy gapowicze zdążą wysiąść.
Zupełnie inaczej wyglada to w #gorzow Wlkp. Tam agent ochrany przyczajony na tylnym siedzeniu znienacka zgarnia kilka wcześniej opatrzonych celów i od razu z nimi wysiada. Większość pasażerów nawet nie zauważa całej akcji. Żadnych sygnałów blokowania, ani ostrzeżeń.
W Gdańskim #skm z kolei wygląda to jak zorganizowany napad rabunkowy. Do pociągu wsiada kilka grup napakowanych Kraków z pałami i paralizatorami, którzy osaczają kontrolowanego pasażera i każdym ruchem manifestują gotowość zaserwowania w-------u. Jak to wygląda u was? #przemysleniazdupy #ztm #mpk #autobus #tramwaj #pociagi #kanary #komunikacjamiejska #trojmiasto
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CichyGlosZTyluGlowy: KM na linii W-wa Grodzisk Maz. wsiada 2-3 typów, każdy innymi drzwiami i sprawdzają po kolei. jako że pociągi na tej linii tak do Pruszkowa zazwyczaj są z------e ludźmi pod korek to przy okazji kanarzy zbierają o------l, że tak ciasno a oni jeszcze dupę zawracają :)
  • Odpowiedz
@CichyGlosZTyluGlowy: a tam pier*olenie z tym Poznaniem. Nie raz była kontrola ze koleś stoi sobie, słucha muzyki, obserwuje pojazd pózniej wsiadają jego ziomki i obierają odpowiedni rejon tramwaju/autobusu gdzie podejrzewają ze może być najwiecej gapowiczów. Może różni kontrolerzy stosują różne techniki? Kontrola to tez w swoim rodzaju pewna sztuka i trzeba to wypracować. Sa długie przystanki gdzie nie da sie wysiąść np Teatralka/słowiańska wtedy cały tramwaj zostaje sprawdzony. Proszę tu
  • Odpowiedz
@motorade: Powiem Ci, że w takiej skmce w trójmieście nawet jeśli masz bilet to kontrola jest w pewien sposób stresująca, bo większość kontrolerów to typowe chamidła.
  • Odpowiedz
@Perzu: Gdybyś pracował za 500zł i musiał użerać się z niepłacącymi pasażerami to też byś zgorzkniał. Jeździłem po Wrocławiu 6 lat, zawsze z biletem i nigdy nie odczuwałem stresu podczas kontroli.
  • Odpowiedz
  • 0
@motorade Pracuje w hotelarstwie, więc wiem co to znaczy użerać się z c-------i klientami, co nie zmienia faktu, że dla każdego staram się być uprzejmy. Poza tym nie wmowisz mi, że Ci ludzie pracują za 500 złotych. Trzecia sprawa, z tych co nie mają biletów powinni się bardziej cieszyć, bo dostają prowizje od złapanych gapowiczów.
  • Odpowiedz
@Perzu: Nie staram Ci się niczego wmówić. Staram się prowadzić dyskusję bo dziwi mnie Twoje podejście do kanarów i stres w momencie się ich pojawienia. Z tymi 500zł to przesadziłem, chociaż nie ma tam nie wiadomo jak wysokich pensji, może minimalna krajowa jest i w------l w nocnym gratis. Za to na youtube jest masa klipów w którym kanar próbuje zatrzymać pasażera na gapę(w końcu to jego prowizja jak wspomniałeś) i
  • Odpowiedz
  • 0
@motorade Rozumiem, po prostu fajnie by było gdyby mogli podejść do klienta, bo de facto jestem poniekąd ich klientem, jak do człowieka. Jak sam mówisz i też miałem okazję się o tym przekonać, we Wrocławiu nie ma takiej atmosfery przy kontroli. Wcale nie mówię, że ich praca to cud miód i orzeszki, na pewno to ciężka i stresująca robota.
  • Odpowiedz
@CichyGlosZTyluGlowy: W GOP normalnie, wchodzą ludzie, blokują się kasowniki, miły pan/pani podchodzi i prosi o bilet, masz, nadziera albo pisze po nim i gitara, nie masz, pokazujesz dowodzik i mandacik, rzadko się zdarzają jakieś dziwne akcje, przez 6 lat jeżdżenia 5 razy w tygodniu miałem ich ze dwie, trzy.
  • Odpowiedz