Ehhh, wychodzi na to, że dzisiaj ostatni dzień mam psa. Przez te 13 lat zmieniałem się ja, moje otoczenie, miejsca w których żyje, a zwierzu zawsze był ze mną. Może jestem dziwny, bo jak na niego teraz patrzę widzę urywki ze swojego życia, którego jest jeszcze częścią. Niesamowite jest to, jak człowiek zżywa się ze zwierzakiem (i chyba na odwrót). Ostatnio poruszyło mnie, jak pies jest w stanie zaufać człowiekowi. Niestety Andrzej zachorował na nowotwór. Przeszedł trzy operacje m.in usuwania części kości podniebienia (we wszystkich przypadkach nawrót po dwóch miesiącach). Nic przyjemnego, ból, stres. Jednak za każdym razem, bez żadnego oporu, bez smyczy wchodził za mną do lecznicy i zabiegowego. Totalne zaufanie. Wygląda na to, że dzisiaj też wejdzie. Ten ostatni raz.
@1989: Miał być labradorem ale mu nie wyszło. Okazał się mixem dalmatyńczyka i biszkoptowego labradora. Swoją drogą polecam taką mieszankę. Jeśli chodzi o zachowanie, to chyba połączenie najlepszych cech obu ras.
No i dziękuję każdemu z osobna za wsparcie.
@qqryq102: mam takiego samego psiaka, tez podobno lab z dalmatyńczykiem i często mylą go z labradorem. Masz moze jakieś fotki jak był młodszy? Mój jest dość szczupły przy dupie
@qqryq102 ja tez stracilem na poczatku stycznia czworonoga, nieco ponad 8-letni golden retriever. Nawet nie mialem za duzo czasu zeby sie pozegnac. W wigilie na chwile zemdlal po wyjsciu na schody. Diagnoza byla rozstrzen serca, bardzo duza arytmia, wet mowil ze moze zdechnac praktycznie w kazdej chwili, ale moze tez przezyc nawet rok, podobno go to nie bolalo. Wytrzymal 3 tygodnie, wrocilem jednego dnia po zajeciach i juz leżał w domu
@qqryq102: Czasem jak patrze na swojego psa (5 lat) i widzę jaki bagaż wspomnień niesie razem ze mną, to ta myśl ta sytuacja która cię dotknęła przeszywa mnie jak zimne ostrze, nawet nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz....
@qqryq102: współczuję Mireczku. Sam usypiałem psa który był ze mną od moich 2 urodzin. Po 16 latach razem usnęła mi na rękach ostatni raz. Było ciężko. Trzym się.
@mandrake0: Polecam Luminal dla psiaka bo faktycznie ataki mu ustąpiły i nie występowały przez dłużysz czas... Z moim to może już wiek miał wpływ na to, że tak się stało a nie inaczej.
@agresywny_salceson: branie kolejnego psa tym bardziej ze schroniska to najgorsza rzecz jaką może teraz zrobić! Musi ochłonąć, przemyśleć i takie tam. Sam musi poczuć w sercu, że czas na nowego psa. Branie na przymus z nadzieją, ze to pomoże jest najgorsza opcją. Mój ukochany pies odszedł dwa lata temu, rak go zabił. Niestety mieszkamy na wsi i pozostał nam jeden staruszek, więc rodzice przygarneli kolejnego. Człowieku, jak ja go nienawidziłam.
@qqryq102: zal ze twoj pies choruje na ciezka chorobe i musisz go uspic ,byc moze pies jest juz za teczowym mostem ,gdzie juz nie cierpi nic go nie boli jest szczesliw biega z innymi psami do momentu kiedy ,ty go zawolasz i on ile sil w lapach przybiegnie do ciebie bedziecie juz razem ,a tak ,jak przejdzie, czas zaloby to ,przygarnij psa moze z schroniska ,daj mu dom, miske i
Niestety Andrzej zachorował na nowotwór. Przeszedł trzy operacje m.in usuwania części kości podniebienia (we wszystkich przypadkach nawrót po dwóch miesiącach). Nic przyjemnego, ból, stres. Jednak za każdym razem, bez żadnego oporu, bez smyczy wchodził za mną do lecznicy i zabiegowego. Totalne zaufanie. Wygląda na to, że dzisiaj też wejdzie. Ten ostatni raz.
#psy
#pokazpsa
No i dziękuję każdemu z osobna za wsparcie.
@qqryq102: mam takiego samego psiaka, tez podobno lab z dalmatyńczykiem i często mylą go z labradorem. Masz moze jakieś fotki jak był młodszy? Mój jest dość szczupły przy dupie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Mój ukochany pies odszedł dwa lata temu, rak go zabił. Niestety mieszkamy na wsi i pozostał nam jeden staruszek, więc rodzice przygarneli kolejnego.
Człowieku, jak ja go nienawidziłam.