Wpis z mikrobloga

@Twinkle: W pierwszym poście napisałaś, że jedziesz jutro komunikacją publiczną (czyli z przypadkowymi ludźmi) i że z tego powodu odczuwasz #fobiaspoleczna
Odniosłem się potem do tego, że nie powinnaś się bać. Ani teraz ani w przyszłości.
A Ty wróciłaś do przeszłości i napisałaś, że jednak jakieś #!$%@? go w Tobie wywołały.

Zdaję sobie sprawę, że kształtują nas doświadczenia, ale z takim myśleniem i mierzeniem ludzi jedną miarą zapędzasz się w kozi
@Twinkle:
To po co się żalisz, że masz fobię społeczną?
Wyciągnąłem rękę, nie chcesz, spoko, sama sobie zapracowujesz na samotność i to "wywoływanie strachu PRZEZ LUDZI"

Chyba #!$%@? głową w ścianę, bo mi jednak zależy na zyskaniu przyjaciół i życiu w przyjaznym społeczeństwie, a nie wśród wrogów. Ale chyba się za późno urodziłem i nie pasuję do tego świata, wkoło sami egoiści, samotnicy i antynataliści z pustką w oczach i miną
sylwester-stallone - @Twinkle: 
To po co się żalisz, że masz fobię społeczną?
Wycią...
wydaje mi się, że to Twoja niezłomność, chęć bycia sobą i nieprzystosowanie się oraz brak akceptacji, że jednak nie żyjesz na tym świecie sama, a chodniki, domy jak i całą cywilizację w której możesz sobie żyć zamiast spać w dżungli zbudowali Twoi "współplemieńcy", zwykli ludzie których mijasz w na ulicy, mają podobne problemy do Twoich i tak samo jak Ty chcą tylko być szczęśliwi i codziennie walczą o to z rzeczywistością

Skoro
@perfidnyplan: "Doskonale wiem to o czym piszesz"
bo sam mam fobię społeczną
dlatego się wypowiadam, wspieram i chcę rozmawiać. dlaczego? bo od strachu najszybciej do nienawiści. nienawiść niszczy. możemy się zbroić, chłodzić emocje i #!$%@?ć się nawzajem obojętnością. ale jeśli ktoś chce wybrać taką drogę to niech od razu mnie zabije, bo ja nie chcę żyć w takim świecie z takimi ludźmi.
@sylwester-stallone Choroba to choroba, nie pomoże gadanie że to głupie czy inne #!$%@? motywacyjne, spróbuj przekonać osobę która ma epizod depresyjny, że świat nie jest taki zły i że warto żyć. Porażka z założenia, bo ta osoba mimo tego że wie że warto żyć nie widzi sensu w dalszej egzystencji i sama myśl o tym żeby coś zrobić przytłacza i nie daje wstać z łóżka.
@Twinkle I koniecznie słuchawki, bo w pociągach ludzie potrafią z dzieciakami takie gadki odpalać, że ciężko wytrzymać. "-Mamo, a za ile pójdziemy do toalety, - pójdziemy na stacji jak wysiądziemy" chociaż WC wolne. Ta sama mamusia karmiła swoją córeczkę, koło 8 lat, pulpecika w różowej bluzeczce, słodyczami przez całą drogę i myślałem że nie wydole. Od razu mówię że w pociągu do Warszawy nie ma gniazdek koło foteli, a to w łazience