Wpis z mikrobloga

@Hannahalla: Ja mam lepszy pomysł. Zamiast "rolnik szuka żony" zrobić program "żyje pod kamieniem i nie wiem jak wygląda życie". Pozbierać kilku takich mędrców z for internetowych którzy na hasło rolnik widzą tylko Krus oraz dopłaty i wpuścić ich na specjalnie przygotowane gospodarstwa rolne. Dać im kwotę xxx i mają za nią utrzymać siebie jak i gospodarstwo. Wszystko filmować 24h na dobę. Ciekaw jestem ile mędrców przetrwałoby od stycznia do grudnia.
@Hannahalla: trochę to jak cierpy vs Uber, nie jestem za dorzuceniem kolejnych obostrzeń ale złagodzeniem warunków i zrównaniem wszystkim. Chyba trochę to niesprawiedliwe, jeśli jedna grupa zawodowa ma lepsze warunki (tutaj m.in. rolnicy i górnicy), gdy reszta musi podporządkować bardziej restrykcyjnym regulacjom.
Mogłabyś wyciągnąć argument "ale to praca 24h/7" co jest prawdą, lecz popatrz na to z innej perspektywy: większy kapitał = więcej obowiązków. Z pewnością szef zakładu produkcyjnego nie może
@manualnyautomat Może, ale tylko trochę. Większość rolników nie utrzymuje się z roli. Zwykle nie są, muszą być samowystarczalni.
Ta cała generalizacja... Z grup l, które są ściągane podatki, które dokładają cegiełkę do rozwoju państwa, to rolnicy mają najgorzej. O tym można dyskutować długo, ale przyjmijmy, że to średnia.
@MaddoxX1911 Jak to?

@manualnyautomat Dobre pytanie, niektórzy rolnicy na pewno powinni je sobie zadać.
Wejście Polski do Unii Europejskiej i dopłaty na pewno przekonały rolników do kontynuowania swego rolniczego trudu, spowolniło to proces porzucania roli. Rolnictwo przeważnie pomaga finansowo i bytowo, w sensie pozwala oszczędzać pieniądze przede wszystkim na żywność, ale trzeba zapłacić za to ciężką pracą.
Teraz młodzi ludzie nie chcą zbytnio tego kontynuować, rolnictwo przypomina bardziej już swój zachodni odpowiednik,