[b.....k]

u mnie dzisiaj smażone zamarynowane wędzone tofu i warzywka
a u was co? pewnie znowu zwłoki ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#wegetarianizm #bekazmiesozercow #spozywczygownowpis

[Tetrachloroizoftalonitryl]

@brak: współczuje

[farmaceut]

@brak: fajne mięsko ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[zygfryd0]

@brak a Ty jesz zwłoki roślin ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[t.....y]

@brak: o jak pysznie wygląda (｡◕‿‿◕｡)

[urotsukidoji]

@brak: Czy to całe tofu można nie wędzić?! Wstrętnie to smakuje. Sejtan na potęgę i na pohybel bezglutenowcom.

[M.....y]

@Tetrachloroizoftalonitryl: Spokojnie, to danie da się jeszcze uratować. Wystarczy dodać jakieś kawałki smażonego mięska.

[piotras-85]

@brak:

[ruup]

@Moty albo grilowanego :)

[b.....k]

@urotsukidoji: w Lidlu są 3 rodzaje, wędzone naj

[ruup]

@brak to fuu, nie jedz

[Tetrachloroizoftalonitryl]

@Moty: a można jak najbardziej, ja bym dolał trochę wody żeby łatwiej można było do kosza wyrzucić

[ernst_stavro_blofeld]

@brak: Wegeatencjusze to taki sam rak jak dumni mięsożercy co heheszkują z wege ,a których największym osobistym osiągnięciem było wszamanie obrobionego mięsa kupionego w sklepie.

[b.....k]

@ernst_stavro_blofeld: pssst

[P.....M]

@brak: Ale tak bez mięsa? Jak zwierzęta jakieś ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[P.....z]

@brak: szanuje za zarzutke :D

[f.....a]

@brak: dej przepis! Właśnie się przymierzam do swojego pierwszego tofu. Od tygodnia nie jem mięsa i głowy nie dam, że to decyzja na życie, ale próbuję i mam się dobrze póki co :)

[b.....k]

@frytusia: proszę cię bardzo - kroisz tofu w kosteczki lub paseczki (jak wolisz), wrzucasz do miski, dodajesz:
- 3-4 łyżki sosu sojowego
- kawałek startego imbiru
- trochę czosnku (tak na oko, ja akurat mam taki w młynku, suszony)
- trochę pieprzu
mieszasz i sru do lodówki na ok. 2 godziny, a potem smażysz z odrobiną

[noekid]

@brak:

[f.....a]

@brak: dzięki i trzymaj kciuki żebym się nie zniechęciła, bo czasem jeszcze fantazjuję o boczku z grilla :)

[b.....k]

@frytusia: wiesz, nic na siłę... skoro lubisz mięso, to właściwie skąd pomysł odstawienia go? :) względy zdrowotne, ideologiczne?
ja mam poniekąd "łatwiej", bo od jakiegoś czasu zwyczajnie odrzuca mnie od mięsa, już sam zapach, nie wiem skąd mi się to wzięło, ale nie ubolewam, nigdy nie byłam jakoś specjalnie mięsna ;) raz na kilka dni zjem kawałek indyka czy od święta burgera, ale częściej sięgam po obiadowe opcje wege :)