Wpis z mikrobloga

Hej mirki od #fizyka i #astronomia

Czy sensowne byłoby traktowanie podstawowych stałych fizycznych jako współrzędnych w dodatkowych wymiarach?

Np. w wymiarze prędkości światła znajdujemy się w konkretnym punkcie. I gdybyśmy mogli przesunąć siebie po tej osi, moglibyśmy zaobserwować wszechświat zmieniający się w taki, jaki by był, gdyby fotony poruszały się szybciej lub wolniej.

Na pewno ktoś już to dawno wymyślił i ciekawa jestem co na ten temat wydumano :-)
  • 11
@MojaLiliJ: Od razu zaznaczę, że nie jestem ekspertem ale w krótkiej historii czasu hawking napisał, że nawet małe różnice w wielu stałych fizycznych sprawiłyby, że świat nie mógłby istnieć. Stąd domniemywam, że sensowne ale tylko w niektórych przypadkach. Jak znajdziesz jakąś ciekawą odpowiedź to wołaj.
@MojaLiliJ: Na pewno to dopiero wierzchołek góry lodowej, ale mniej więcej o taki koncept opiera się "Perfekcyjna Niedoskonałość" Dukaja. Warto przeczytać dla gimnastyki umysłowej.
@OfensywnoOpresyjnyKorwinizmWAkcji Zawsze myślałam, że wszechświat = początkowy rozkład materii * oddzaływania fizyczne. Tak jak układ bil na stole bilardowy to wypadkowa ułożenia poczatkowego i uderzenia kijem. Więc nie rozumiem, czemu miałby nie istnieć z innymi prawami fizyki. Ale raczej nie jestem taka mądra jak pan Hawking :-(

Z tym poruszaniem jest różnie, w trzech możemy w obie strony, w jednym tylko do przodu, więc w innym czemu nie być uwięzionym w jednym
Czy sensowne byłoby traktowanie podstawowych stałych fizycznych jako współrzędnych w dodatkowych wymiarach?


@MojaLiliJ: Przypomina to trochę tzw. krajobraz teorii strun. Jak wyglądają dostępne dla nas cztery wymiary (mówimy o wymiarach czasoprzestrzennych!), wiadomo bardzo dobrze. Ale jest jeszcze sześć wymiarów skompaktyfikowanych, które mogą się zwijać na wiele sposobów, dając w ten sposób wiele możliwych próżni (aż 10^500), czyli rozwiązań teorii o różnych parametrach. Daje to nam abstrakcyjną przestrzeń, gdzie współrzędne to
Clermont - > Czy sensowne byłoby traktowanie podstawowych stałych fizycznych jako wsp...

źródło: comment_OI48lwE3ohxX4FUMtbBkDrqsd1C8fP31.jpg

Pobierz
@Clermont Wprawdzie teorię strun znam głównie od Sheldona z TBBT :-P ale wygląda to na coś takiego jak mam na myśli. Chyba do póki te parametry są dla nas jako obserwatorów stałe, to możemy ich przyjmować nieskończenie wiele. Coś jak mnożenie czegoś przez 1^n. Kwestią jest intuicyjne wyobrażenie sobie, jak ich zmiany wpływają na naszą obserwację wszechświata.

A dlaczego parametry nie mogą być wymiarami? To, że dla nas są stałe, nie znaczy
@MojaLiliJ: Stałe fizyczne, które mają jednostki, są nieistotne, bo jednostki można zdefiniować dowolnie. Istotne są stałe bezwymiarowe, np. sprzężenia określające siłę oddziaływań. One decydują o fizyce, np. o tym, że kwarki są związane, a nie fruwają swobodnie. Ich zmiana zupełnie zmieniłaby wygląd Wszechświata.
@Clermont ale co to ma do rzeczy :-P możemy sobie przecież dowolnie składać wymiary podstawowe w abstrakcyjne wymiary i nadawać im jednostki jakie nam pasują. To przecież koncepcyjnie nic nie zmienia :-)
@MojaLiliJ: Używasz naukowo nieokreślonych wyrażeń, więc nie wiem, co mam odpowiedzieć ani nawet czy mówimy o tym samym. Jeśli masz na myśli stałe bezwymiarowe, o których mówiłem, to np. zmiana wartości z mniejszej od 1 na większą od 1 zmienia wszystko.
@Clermont chodzi mi o to, że np. przestrzeń dwuwymiarową możemy odzorować w przestrzeni jednowymiarowej, trójwymiarowej albo siedemnastowymiarowej. Matematycznie nie ma to znaczenia. Więc jeśli założymy, że istnieje N podstawowych oddziaływań fizycznych i ich wartości (wyrażone w obojętnie jakiej jednostce) są współrzędnymi w N-wymiarowej przestrzeni, to możemy tę przestrzeń odwzorowywać w abstrakcyjnej przestrzeni o mniejszej liczbie wymiarów. Więc nie ma znaczenia, czy użyjemy podstawowych oddziaływań fizyki kwantowej, czy abstrakcyjnego ich odwzorowywania w fizyce