Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki - Vectra, tak więc #internet, a konkretnie - karuzela #!$%@? ze strony ichniejszego Biura Obsługi Klienta.

Stało się tak, że przeprowadzkę zaliczyłem, bo #programista15k i zachciało się czegoś nowego. No dobra, wszystko załatwione, pozostało tylko naskrobać wniosek do #vectra, by przenieść internet. Po zamówieniu go do byłego mieszkania minęło 3 dni, i wszystko działało... eh, się nadziei zachciało.

Minęły 2 tygodnie, upomniałem się, czy przypadkiem nie zapomnieli o moim zgłoszeniu (miasto trochę #zalesie, cholera ich wie). Dostałem odpowiedź, że potrzebują zgodę pisemną właściciela mieszkania na instalację. Jakoś przy zamówieniu usługi nie potrzebowali takich papierków, ale ok. Niech mają. Szkoda że upomnieli się o dodatkową zgodę po 2 tygodniach, zapomnieli czy co? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Od dosłania im skanu zgody, minął tydzień - dalej dostaję tylko maile z informacją, że zlecenie poszło do Lokalnego Biura Obsługi Klienta. Nie wiem, czy oni się tam podtarli tym wnioskiem, czy może ktoś tam pracujący mnie mocno nie lubi.

Pytanie do ludzi obeznanych - czy mam szansę wyciągnąć jakieś konsekwencje? Chociażby nie płacić za ten miesiąc internetu (bo za jaki, nieprzeniesiony?), albo gdzieś to zgłosić? Bo już nie chodzi o kasę - ale o to, że firma najwidoczniej #!$%@? komunikację z klientem.

PS Vectra ma te fajny automat, wysyłający odpowiedź na maila ("Dziękujemy za kontakt itepe") po każdej wiadomości. Nawet jak jest odpowiedzią na wcześniejszą, więc spamu nam u nas dostatek.( ͡° ʖ̯ ͡°)

Jak żyć?
  • 6
W Lokalnym Biurze Klienta ni ma kierownika żadnego, zresztą zanim oni dostaną zlecenie i się ze mną skontaktują, Vectra musi z centrali im to zgłoszenie przekazać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@remzowaty: A byłeś w LBOK albo dzwoniłeś na infolinie? Nigdy nie rozumiem jak takie dość pilne sprawy ludzie załatwiają przez internet. A co do konsekwencji. Za ten czas oczekiwania należy Ci się jakiś rabat więc śmiało składaj reklamację. Zawsze coś ciekawego możesz ugrać.
@Zydomasoneria: i właśnie takiej informacji oczekiwałem, czy można coś kombinować.

Akurat LBOK ma zdupione godziny otwarcia, zanim wrócę z pracy, to już zamknięty jest. A wiecie, na coś mają tą infolinię i maile - człowiek oczekuje załatwienia sprawy, a nie cyrklandu.