Wpis z mikrobloga

Kochałam kiedyś pewnego Pana. W sumie to był jeszcze chłopcem jak się w nim zakochałam. Przeżyliśmy razem całe mnóstwo dobrych i złych rzeczy. Razem wkroczylismy w dorosłość. I przez bardzo długi czas wierzyłam, że zestarzejemy się razem. Że będę rodzić mu dzieci, piec sernik z rodzynkami co niedziele i śmiać się z jego sucharow. A on zawsze mnie będzie miziać po plecach, wyciągać na rowerowe wycieczki i zbuduje nam dom na odludziu, w którym będzie tylko szczęście. Życie to nie bajka, wylało się pełno szitu, drogi się rozeszły. Trochę zajęło zanim się pozbierałam, ale dobrze się stało, jestem inna osobą, w totalnie innym miejscu.
Ale brakuje mi takiego uczucia jak miałam przez długi czas do niego. Poczucia, że nie ważne co się wydarzy, to wszystko będzie dobrze, bo przecież mamy siebie. Czy dorosły człowiek jest w stanie poczuć jeszcze coś takiego? A może poprzednie doświadczenia tak nas zmieniaja, że rozsądek, a nie porywy serca, już zawsze będzie na pierwszym miejscu? A może każdy z nas może doświadczyć tylko raz w życiu tak głębokich uczuć?

#feels #milosc #zwiazki
  • 45
  • Odpowiedz
A może każdy z nas może doświadczyć tylko raz w życiu tak głębokich uczuć?


@asiuulkaa: Życie to nie jest układanka, to #!$%@? gra bez reguł. W każdej sekundzie możesz umrzeć, zakochać się czy kichnąć. Szukanie w tym sensu jest bezcelowe.
  • Odpowiedz
@asiuulkaa: Bo przyczynowo - skutkowość jest nieprzewidywalna i nawet jeśli w jakimś zakresie to i tak losowa. Zatem zastanawianie się nad tym to strata czasu.
  • Odpowiedz