Wpis z mikrobloga

@Logan00: wystarczy piec lub gotować. Wzrost ceny masła zwykłego to też wzrost ceny masła klarowanego. Ja robie wypieki jedynie na maśle (jeden kruchy spód ciasta to kostka masła), a smażę tylko na maśle klarowanym.
  • Odpowiedz
@mendrix: ta.. ja tam nie jem prawie masła więc mi bez większej różnicy, ale weź pod uwagę jakąś rodzinę zarabiającą minimalne wynagrodzenie i niech mają 2 dzieci na utrzymaniu to każde takie 50 zł w skali miesiąca na w sumie podstawowy składnik do kanapek ma znaczenie :|
wiadomo, że jak nie mają to mogą tego nie kupić i nie umrą z głodu, no ale do czego to ma dojść...
  • Odpowiedz
@elmo141: przecież ceny masła wzrosły w całej Europie xD w niektórych krajach nawet o 80-90% to nie jest wina PIS ani kogokolwiek kto rządził w Polsce (przynajmniej nie bezpośrednia)
  • Odpowiedz
@AvantaR:
Wzrost cen masła w Polsce to wynik sytuacji na światowym rynku tego produktu. Ograniczona w ostatnich miesiącach produkcja w połączeniu z rosnącym popytem przełożyła się na wyższe ceny.
  • Odpowiedz
@AvantaR:
[...] W efekcie zamiast pakietu „masło i odtłuszczone mleko w proszku”, kierowani chłodną kalkulacją ekonomiczną producenci przeznaczali mleko na produkcję np. serów czy pełnotłustego mleka w proszku. Podaż tych dóbr rosła dzięki czemu nie doszło do takiego wystrzału ceny, jak w przypadku masła.
  • Odpowiedz
@Analkamon: No ale przecież pis dał 500 to co nie starczy na podwyżkę cen masła, prądu, na abonament, bułki, wędliny itd. Ludzie którzy nie potrzebują 500 plus żeby przezyć bo zarabiają dobrze machną ręką na dodatkowe 100 zł miesięcznie. Natomiast Ci biedni zaraz się skapną (albo i nie bo pewnie gdyby potrafili mysleć przeyszłosciowo nie byliby biedni w znakomitej większości przypadków), że maja więcej pieniędzy, ale są one coraz mniej
  • Odpowiedz