Wpis z mikrobloga

@mendrix chodzi też o to, że cała reszta z segmentu nabiałowego zaczęła drożeć. Ser już ponad 20zł/kg, jogurty co tydzień 2-3gr w górę na zakupie, serki i twarogi też droższe już są.
@mendrix: O czym tu dyskutować. Nie chodzi o to, jak często ktoś z czegoś korzysta, tylko o ile coś drożeje. Szczególnie że to nie tylko masło. Kupuję masło często, bo nie zamierzam jeść syfiastej margaryny za 1,50 za pół kilo. Mam rodzinę, dużo kanapek się robi, ciasta się piecze, do różnych dań dodaje, to i dużo masła idzie.
@mendrix: Albo mamusia za ciebie robi albo żyjesz jak polak-biedak. Masło - na kanapki, do ciast często nawet cała kostka na raz, do kremów, do sosów, do purre, do smażenia od jajecznicy po steki, nawet głupia zasmażka jaką robią nasze babcie czy bułka tarta z masłem do kalafiora czy fasolki szparagowej. Więc tak to robi bardzo dużą różnice. Ceny rosną o 1/4, o 1/2 ale jakoś pensje/emerytury/renty nigdy nie mają takiego
@r2d2_tiriri: Boże neuropku, cena masła rośnie w całej Jewropie i na świecie ponieważ "w ostatnich miesiącach na świecie produkowano mniej masła, wobec czego jego cena wzrosła".
Cena byłaby większa bez znaczenia czy jest 500 czy nie ma, więc chyba lepiej mieć te pieprzone 500 na te zasrane masło niż nie mieć. Tak? Całe zło świata to oczywiście wina pisu...
@MamaIKillTheMan: @PilariousD: Nie używam masła w ogóle ani żadnych smarowideł kanapkowych. Moi rodzice 50+ i niepełnoletnia siostra na ich utrzymaniu miesięcznie zużywają 5 kostek masła dlatego dziwi mnie ten szum.
Zresztą ceny zaraz się unormują i nikt nie będzie pamiętał o tym chwilowym skoku

Wg. mnie sezon ogórkowy w pełni wiec media muszą coś wrzucić skoro paliwo nie podrożeje jednak
Nie używam masła w ogóle ani żadnych smarowideł kanapkowych.


@mendrix: A co to ma do rzeczy i mojego pytania? xD

@vargowy: OK, to zacznij wyliczać rzeczy, które np. kupujesz raz do roku i wyjdzie, że z takich podwyżek będziesz musiał dopłacać w tysiącach rocznie. Oczywiście tego tak nie będziesz postrzegał, bo nie mając na to pieniędzy po prostu ograniczysz zakup niektórych rzeczy albo będziesz starał się ich bardziej oszczędzać, by
U mnie w firmie idzie srednio 3-4 tony masla dziennie. Choć zauwazylem, ze coraz czesciej kupują maslo chwilę przed terminem przydatności i kobiety recznie rozpakowuja kostki. Z pol roku temu tego nie widzialem wiec widocznie teraz sie bardziej oplaca. Normalnie maslo dostajemy w 1000 litrowych workach tudziez 50 kg na palecie.