Wpis z mikrobloga

O miraski, co ja mialem teraz za gierke ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zacznijmy od tego ze po 3dniach ladderowania NG z 4240 spadlem na 3800. Postanowilem zlozyc cancer dagona, bo czemu by nie. Deck jest troszke techowany na inne dagony, pozerki czy inne radowidy(mozliwe ze po jednej karcie na kazdy archetyp, ale zawsze cos). Wlasnie trafilem na Radka, przegralem coinflipa i w momencie gdy mielismy po 2 karty przeciwnik wylozyl ciri którą nadal mnie nie przebijal, pogody po obu stronach tyknely, przeciwnik wylozyl sare - po kolejnej turze efektow wyszedl remis. Weszlismy do r2 z wynikiem 1:1 i przewaga karty dla mnie.
Myk na rece mialem zwierciadlo, grom, przeraze i kajdany xDD przeraze wymienilem na gryfa. Przeciwnik rozpoczynal i mial karte mniej - szczescie mi sprzyja ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wpada baron z 28pkt, dostaje kajdany, wpada aretuza z mrozem to rzucam na nią grom, ostatniej karty nie zobaczylem bo poszedl pass, a ja rzucam gryfa, zwierciadlo i pyk, łatwa gierka ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Grajcie zawsze do konca miereczki
#gwint
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kubusfnc: U mnie też smieszna sytuacja: Mam mecz o wbicie 20 rangi. Trafiam na axemanów. Idzie jak po maśle do momentu kiedy w 3 turze (wyszła bardzo długa) byłem zmuszony zagrac albricha na swoją ostatnią kartę w decku. Koleś dobrał Avallacha XD. Najsmiesniejsze jest to, że mimo tego i yenefer na stole całą 3 runde wygrałem ten mecz dzięki aukcsowi, peterowi no i oczywiscie najlepsze combo na swiecie: bork, ciri
  • Odpowiedz
@baronsob: od momentu pisania tej powyzszej historii mialem kolejne 2-3 takie gry gdzie robilem najlepsze combo na swiecie - kajdany na barona i btm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wpadlem dzis na stream do aggedona i napisalem mu ze mialem okazje z nim pograc, to chcial zeby przytoczyc gierke bo czesto je pamieta - powiedzial ze juz dawno nie byl tak salty ( ͡ ͜
  • Odpowiedz