Wpis z mikrobloga

Kolejna konfabulacja lewicy na tagu #bekazprawakow - @Nie_bredz_czlowieku by wyśmiać prawicę nabijającą się z antify applauzującej cytat z Hitlera... wskazuje, że autorem rzekomo był ktoś inny - Strasser, też nazista. Okazuje się jednak, że to kłamstwo. Jakże by inaczej. Strasser napisał inne, choć nieco podobne słowa, a cytat w znalezisku pochodzi wprost od Hitlera.

Lewica lubi kręcić, kłamać i konfabulować. Cel uświęca środki - by obrzucać oponentów lewicy nie przeszkadza prawda.


  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nie_bredz_czlowieku: W takim razie nie rozumiesz znaczenia słowa dowód. Bo źródło Saura dowodzi tylko tego, że Toland się na nim nie mógł oprzeć.


@MiKeyCo: No własnie nie wiadomo na czym się oparł, bo nie dał źródła tego cytatu w swojej książce. Pasowała do tezy (zresztą teza nie pasowałaby prawactwu, o czym wspominałem wcześniej), więc sobie przywłaszczył. Bo to pisarz przede wszystkim.
  • Odpowiedz
Pasowała do tezy


@Nie_bredz_czlowieku: Tak czy siak teza była fałszywa ("Ten cytat pochodzi od Gregora Strassera"), bo prawdą jest, że pochodziła od Tolanda, który przypisał ją (zgodnie z prawdą lub nie) Hitlerowi. Z Strasserem miała wspólnego jedynie parafrazę. A to z pewnością zbyt mało by głupkowato na podstawie kłamliwej tezy wyśmiewać się z prawactwa.

Bo w sumie to owo prawactwo osiągnęło podwójny cel - najpierw łyknęła cytat pochodzący
  • Odpowiedz