Wpis z mikrobloga

Mój kolega nie żyje. Dziwnie tak dowiedzieć się czegoś takiego o osobie, która miała tyle lat co ty, tym bardziej, jeśli zna się tą osobę od podstawówki.
Nie byłem z nim jakimś dobrym kumplem, bardziej zwykłym znajomym. Ale jak słyszę, że ktoś kogo znałem tyle lat i nie raz się z nim widziałem i piłem choćby piwo umiera w wieku 24 lat to naprawdę miesza w głowie. Człowiek ma w głowie stwierdzenie, że tylko starsi ludzie mogą umrzeć, a tu nagle obok Ciebie jebnie taka błyskawica.I się zastanawiasz, co Cię różniło od tej osoby, i jakie decyzje zmieniły ten los. #dgownowpis
Smutek, więcej się do niego nie odezwę, ani go nie zobaczę. Szok. Innego słowa nie znajduje.
  • 12
@Perkele93 Glupio tak pisać ale nie rozkleje się z powodu jego śmierci, nie mogę sobie wyobrazić co czuje jego rodzina. Tym bardziej jego dziewczyna. Po prostu ciężko jest przyjąć do wiadomości fakt, że kogoś już nie ma. Człowiek po prostu znika i zostaje po nim płyta z imieniem i nazwiskiem.
@Nerlo: Jakiś czas temu, może 3-4 lata nie pamiętam, a może 2 był taki ziomek. W sumie tak o go znałem, na ryby jeździliśmy, bnył gdzieś na rybach, pili, poślizgnął sie i rzeka wita. Trwały poszukiwania i znależli go


Niby creepy, niby dziwne, gość nie wiem ile miał wtedy? 15 może 16 lat, niby śmierć, ale wiesz co?