Wpis z mikrobloga

Wystarczy być z zagranicy i robić reakcje na coś polskiego. Alkhol/slodycze/jedzenie itd

Do tego coś tam powiedziec łamana polszczyną i sukces murowany. Myślałem, że Polacu już dawno się pozbyli tego kompleksu.


@Blaskun: Wystarczy być z zagranicy jakiekolwiek kraju. W innych państwach (może poza anglosaskimi) jest dokładnie to samo przecież :p
@Oskarek89: najlepsze to jest jak oni i tak słów nie znają i tylko obczajają bit i flow najczesciej i co by ktoś nie zarapował to jest THA BIT IS FIRE ŁOOOOOOOO i tam daja przyśpiewki prostych refrenów albo Skrrrrrt albo Prrrrrrrr albo jak słyszą polskie słowo brzmiące jak "pussy" coś jak tłuści, puści, że jest delikatny wydźwięk na angielski to ten chudy sie jara jak #!$%@? xDDDDDDDD BIT IS FIREEEE FLOOW