Wpis z mikrobloga

Ludzie boja się śmierci. Szczerze nie wiem czemu. Przestajesz istnieć, znikasz i najlepsze jest to ze nie jesteś tego świadom. To tak jakbyś zasnął i obudził się następnego ranka. Tylko ze bez ranka. Czas i obraz po prostu znika.

Pedza, robią kariery a za nim się obejrzą pyka 50tka. I co dalej? Śmierć. Tez bym się tego bal ze świadomością ze #!$%@?łem 20-30 lat na takie głupoty jak kariera. Z drugiej strony rozumiem ze po coś trzeba żyć lecz czemu na coś tak miernego. Po co Ci tyle kasy jak na starość 3/4 rzeczy Ci odpada bo już nie ta kondycha.

Nasze społeczeństwo jest strasznie #!$%@? pod wieloma względami. Cieszmy się ze można umrzeć, to sporo ułatwia. Zycie staje się o wiele lżejsze gdy w każdej chwili można się wypisać z tego świata.

a bóg? - zapytacie

  • 22
Dlatego #!$%@? mnie, że ludzie się zabijają o coś, łapią chore myślenie od innych i tylko tracą coś cennego czego kupić ani zdobyć na wojnie nie można. Zamiast cieszyć się życiem które i tak może się skończyć w najmniej oczekiwanym momencie to tracisz czas na strzelanie do innych. I zamiast żyć tak żeby wszyscy miło żyli to ludzie to #!$%@? i cóż.
Ludzie boja się śmierci. Szczerze nie wiem czemu. Przestajesz istnieć, znikasz i najlepsze jest to ze nie jesteś tego świadom. To tak jakbyś zasnął i obudził się następnego ranka. Tylko ze bez ranka. Czas i obraz po prostu znika.


A ty co, skąd możesz to wiedzieć? xD
@mgnfic: @SADhonda: nie tracisz wszystkiego, tego świata, rodziny etc., bo nie ma już Twojej świadomości zdolnej odczuwać tę stratę. Zdolnej odczuwać żal lub smutek z jakiegokolwiek powodu. Smierć jednostki jest smutnym wydarzeniem ale dla jej otoczenia, nie dla niej samej. Wszyscy bliscy będą przy Tobie przez cały czas, aż nagle nie będzie ciebie. Nie będziesz świadom, że to koniec. Nie będzie żadnej pustki ani nicości.
Śmierci nie ma co się
@vckm ja mam to gdzieś. Właśnie bardziej szkoda byłoby mi rodziców czy najbliższej rodziny.
Myśleć 10, 20 lat do przodu jak jutro mogę dostać zawału, wylew czy wypadek na drodze.